W Polsce nie wygrywa się wyborów parlamentarnych, w Polsce oddaje się władzę. W 2023 r. PiS wygrało wybory, ale oddało władzę. Ekipa Jarosława Kaczyńskiego jeszcze przez dwa miesiące nie potrafiła pogodzić się z porażką, mimo że rząd mniejszościowy Mateusza Morawieckiego nie miał szans powodzenia.
Władzę przejęła tzw. koalicja 15 października. Ale wizerunek Donalda Tuska raczej na tym ucierpiał. Na półmetku większość respondentów w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” negatywnie ocenia jego dwa lata rządów. 18,9 proc. ankietowanych uważa, że sprawdził się raczej lepiej, niż się spodziewali, a 6,3 proc. – że zdecydowanie lepiej. Jednak aż 44,1 proc. ankietowanych uważa, że sprawował władzę poniżej oczekiwań. Przy czym aż 30,9 proc. zdecydowanie gorzej, a 13,2 proc. raczej gorzej. 29,5 proc. uważa, że rządził zgodnie z ich oczekiwaniami.
– Rząd ma pod górkę. Żadna ekipa będąca u władzy nie miała trzech kampanii wyborczych w ciągu pierwszej połowy swoich rządów, ani też nie była złożona z tylu różnych podmiotów partyjnych, z których jeden już się wyłamał. Ogólna sytuacja międzynarodowa też nie jest sprzyjająca. Co nie znaczy, że nie dało się rządzić lepiej. Nawet według zwolenników rządu koalicja Tuska mogła się bardziej postarać – komentuje badanie socjolog i ekspert od sondaży, prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Część wyborców koalicji 15 października nie jest zadowolona z Donalda Tuska jako premiera
Ciekawostką jest, że aż co piąty głosujący na KO ma po dwóch latach rządów złe zdanie o premierze Tusku. Podobnie negatywnie ocenia go co czwarty wyborca Trzeciej Drogi i aż 39 proc. głosujących na Lewicę. Interesujące jest również to, że 12 proc. głosujących na PiS ocenia premiera raczej lepiej, niż oczekiwali. Za to w elektoracie Konfederacji nikt tak nie uważa.