Reklama
Rozwiń
Reklama

Prof. Szymon Ossowski: Karol Nawrocki ma dwa cele, chce być „Tuskiem po prawej stronie”

Prezydent Karol Nawrocki widoczny był na Marszu Niepodległości, nie podpisał nominacji dla funkcjonariuszy ABW i SKW, odmówił podpisania nominacji sędziowskich 46 sędziów. Czy oznacza to nową odsłonę konfliktu z rządem. I jak to ma się do jego słów z 11 listopada o wierze, że „tych rzeczy, które nas łączą będzie więcej niż tych, które nas dzielą”? Na te pytania odpowiada politolog, prof. Szymon Ossowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Publikacja: 14.11.2025 09:54

Prezydent Karol Nawrocki podczas Marszu Niepodległości

Prezydent Karol Nawrocki podczas Marszu Niepodległości

Foto: Fotorzepa/Jakub Czermiński

„Rzeczpospolita”: W co gra prezydent Karol Nawrocki? Chodzi zarówno o jego wypowiedzi wygłaszane przy okazji obchodów Narodowego Święta Niepodległości, jak również odmowę podpisania nominacji sędziowskich, a wcześniej nominacji na pierwszy stopień oficerski funkcjonariuszy SKW i ABW. Czy to eskalacja sporu z rządem?

Prof. Szymon Ossowski: Mam wrażenie, że ta aktywność się wcale nie zmniejszyła od czasu wyborów prezydenckich mimo zwycięstwa wyborczego. Jest takie pojęcie, stworzone kiedyś przez Sidneya Blumenthala (dziennikarza, działacza politycznego, asystenta prezydenta Billa Clintona – przyp. red.), kampanii permanentnej. Kampania permanentna jest zdefiniowana właśnie w ten sposób, że aktywność komunikacyjna polityków w okresie między wyborczym jest podobna lub niewiele mniejsza do tej przed wyborami. Widać, że po 1 czerwca 2025 r. (dacie drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce), prezydent elekt, poza okresem urlopowym, był niezwykle aktywny. I nadal jest bardzo aktywny. Pokazuje to chociażby szybkie zwołanie Rady Gabinetowej. Uczestnictwo w Marszu Niepodległości może być jakimś tam podsumowaniem tych pierwszych stu dni. Uważam, że ta jego aktywność, także międzynarodowa, była na stałym, wysokim poziomie. To, że prezydent poszedł w tym marszu, wpisuje się w tę aktywność i jest jej potwierdzeniem. Moim zdaniem prezydent gra po pierwsze na to, żeby doprowadzić do zmiany władzy w najbliższych wyborach parlamentarnych, co było od początku wiadome. Celem prezydenta jest to, żeby Donald Tusk przestał być premierem w najbliższych wyborach parlamentarnych, żeby nie udało mu się ponownie zbudować koalicji, jak w 2023 r.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Polityka
Szymon Hołownia na krótkiej liście kandydatów na komisarza ONZ
Polityka
Przemysław Wipler: Wolelibyśmy, żeby Donald Tusk szkodził Niemcom niż Polsce
Polityka
Marek Sawicki: Prezydent bardzo mocno odwdzięcza się PiS za wsparcie w kampanii
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Polityka
Sondaż. Większość zadowolona z Karola Nawrockiego po pierwszych 100 dniach prezydentury
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama