Reklama
Rozwiń
Reklama

Michał Szułdrzyński: Totalna wojna na górze, czyli Donald Tusk kontra Karol Nawrocki

Prezydent Nawrocki wetuje ustawy, blokuje awanse i rośnie w siłę jako twarz antytuskowej prawicy. Co jednak zrobi, jeśli Donald Tusk zachowa władzę po wyborach w 2027 r.?

Publikacja: 13.11.2025 15:24

Donald Tusk i Karol Nawrocki

Donald Tusk i Karol Nawrocki

Foto: PAP/Albert Zawada

Po odmowie promocji półtorej setki absolwentów szkół wywiadu na pierwszy stopień oficerski prezydent Karol Nawrocki zdecydował o odmowie powołania połowy setki sędziów, o awans których wnioskowała Krajowa Rada Sądownictwa. Powód? Sędziowie ci, choć wzięli udział w konkursie zorganizowanym przez neo-KRS, krytykowali zmiany wprowadzone przez PiS w sądownictwie.

Reklama
Reklama

Jeśli dodamy do tego kilkanaście wet do ustaw oraz kilka projektów własnych propozycji legislacyjnych, wyraźnie zaczyna się klarować obraz totalnej opozycyjności prezydenta wobec rządu Donalda Tuska. Choć to PiS mówił za swoich rządów (cytując Grzegorza Schetynę) o totalnej opozycji z Koalicją Obywatelską na czele, dziś liderem takowej wobec rządu z KO na czele staje się Karol Nawrocki.

Dlaczego Donaldowi Tuskowi opłaca się polaryzacja na linii KO – Karol Nawrocki?

Ta strategia na krótką metę może być korzystna dla obu stron. Bo na polaryzacji zyskuje zarówno Donald Tusk, jak i Karol Nawrocki. Od samego zaprzysiężenia nowego prezydenta premier lansuje tezę, że to Nawrocki stał się nowym liderem prawicy, kosztem Jarosława Kaczyńskiego. To właśnie Nawrockiego Tusk uczynił swoim głównym przeciwnikiem politycznym. W ten sposób przewodniczący Koalicji Obywatelskiej może upiec trzy pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze, wypchnąć z gry lidera PiS, obniżyć jego rangę, kosztem rosnącego Nawrockiego. W dodatku – po drugie – może to pomóc urosnąć Konfederacji, by Kaczyński miał jeszcze większy problem z konkurencją z prawej strony. A po trzecie, Tusk umacnia się na pozycji jedynego, który jest w stanie powstrzymać prawicę.

Reklama
Reklama

Zyskać na tym może też Nawrocki, który buduje swoją pozycję głównego rywala Donalda Tuska. A przeciwnikami premiera są nie tylko wyborcy PiS, ale też niecierpiący obecnego szefa rządu sympatycy Konfederacji. Nawrocki – co dobrze było widać na Marszu Niepodległości – ma apetyt na bycie kimś więcej niż nadzieją PiS, chce być nadzieją całego prawicowego obozu antytuskowego. Im mocniej będzie bił w Tuska, tym więcej zdobędzie w tej grze punktów.

Co zrobi Karol Nawrocki, jeśli Donald Tusk jednak utrzyma władzę po wyborach parlamentarnych 2027 r.?

Ale na dłuższą metę ta gra może się okazać niebezpieczna. Przede wszystkim dla państwa. Bo gdy kolejne sfery – szczególnie tak wrażliwe, jak sądownictwo czy służby specjalne – stają się polem konfliktu partyjnego, tym mniejsze szanse na jakieś sensowne rozwiązania instytucjonalne. Z państwowotwórczego punktu widzenia to działanie dewastujące. Ale na dłuższą metę jest ono ryzykowne też dla obu głównych aktorów. Szczególnie Nawrockiego.

Dziś prezydent liczy, że swoimi działaniami doprowadzi do upadku obecnego rządu albo jego porażki w wyborach w 2027 r. Podobnie Donald Tusk liczył, że nie ma co się dogadywać z Andrzejem Dudą, a trzeba poczekać do wyborów prezydenckich, w których liczył na wygraną Rafała Trzaskowskiego. Ostatecznie po przegranej prezydenta Warszawy został bez żadnego planu B.

Nawrocki też musi się dziś zastanowić, co się stanie, jeśli jednak Donald Tusk będzie rządził dalej, po wyborach parlamentarnych 2027 r. Czy państwo będzie znajdowało się w klinczu przez kolejne lata? Czy Polskę stać będzie na totalną wojnę na górze co najmniej do 2030 r., gdy odbędą się następne wybory prezydenckie?

Po odmowie promocji półtorej setki absolwentów szkół wywiadu na pierwszy stopień oficerski prezydent Karol Nawrocki zdecydował o odmowie powołania połowy setki sędziów, o awans których wnioskowała Krajowa Rada Sądownictwa. Powód? Sędziowie ci, choć wzięli udział w konkursie zorganizowanym przez neo-KRS, krytykowali zmiany wprowadzone przez PiS w sądownictwie.

Jeśli dodamy do tego kilkanaście wet do ustaw oraz kilka projektów własnych propozycji legislacyjnych, wyraźnie zaczyna się klarować obraz totalnej opozycyjności prezydenta wobec rządu Donalda Tuska. Choć to PiS mówił za swoich rządów (cytując Grzegorza Schetynę) o totalnej opozycji z Koalicją Obywatelską na czele, dziś liderem takowej wobec rządu z KO na czele staje się Karol Nawrocki.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Czy prezydent Karol Nawrocki chce wyprowadzić ukraiński sztandar?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Najgorsza jesień Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Prezydent podniósł na duchu Polaków na Białorusi
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Mojsza jedność, czyli jak Karol Nawrocki przypomniał, co nas dzieli
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Komentarze
Marsz Niepodległości: Ja Polak, ja łachmyta
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama