Możliwe, że jakimś krokiem do przodu będzie spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Mar-a-Lago na Florydzie, choć mało kto pewnie jeszcze wierzy, że amerykański prezydent dysponuje jakąś istotną siłą sprawczą wobec Władimira Putina. A jednak może podjąć działania, które przyspieszą proces pokojowy. To z jednej strony rosnąca presja celna, potencjalne dalsze pakiety sankcji, z drugiej – coraz większe wsparcie Białego Domu i republikańskiej większości na rzecz objęcia Ukrainy gwarancjami bezpieczeństwa wzorowanymi na zobowiązaniach sojuszniczych z artykułu 5. Traktatu o NATO.
Jako że i Zełenski daje coraz mocniejsze sygnały co do potencjalnych ustępstw wobec Rosji (równoległe z wyborami prezydenckimi referendum w sprawie zaakceptowania przez Ukraińców części 20-punktowego planu pokojowego), szansa na zawieszenie broni wydaje się coraz bardziej realna. Ważne, że w tej grze o pokój jest również Polska (w sobotę Zełenski rozmawiał m.in. z Donaldem Tuskiem); choć wciąż w niedostatecznie eksponowanej – z naszego punktu widzenia – roli. Jakimś testem pozycji Polski w światowej grze o pokój w Ukrainie będzie nasz udział w kolejnych etapach procesu, choćby obecność Donalda Tuska w mniej lub bardziej formalnych szczytach Trumpa z Zełenskim i przywódcami europejskimi.
Jakie wyzwania dla Polski przyniesie rozejm w Ukrainie?
Ale nawet gdyby do tego nie doszło, musimy zdawać sobie sprawę, że rozejm w Ukrainie (oraz jej przyszłość polityczna i ekonomiczna) będzie dla Warszawy wyzwaniem numer jeden – zarówno w polityce zagranicznej, jak i wewnętrznej. Na co trzeba zwrócić uwagę? Po pierwsze na to, że po potencjalnym rozejmie nie znikną ani nasi przeciwnicy, ani kwestia bezpieczeństwa na północno-wschodniej flance NATO. Polska, dużo intensywniej niż dziś, będzie musiała budować swą pozycję lidera systemu bezpieczeństwa oraz własny potencjał obronny. To wielkie wyzwanie dla polskich liderów (oba pałace muszą w tej kwestii współpracować) i dla polskiego budżetu. Wysiłek finansowy, mimo pozorów uspokojenia sytuacji międzynarodowej, się nie zmniejszy.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział intensyfikację działań dyplomatycznych na rzecz...
Po wtóre, Polska będzie musiała ponownie przemyśleć swój udział w koalicji chętnych i szerzej w systemie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Będzie to niezbędne, bo Warszawa nieraz już otrzymywała sygnały, że tyle polskiego udziału w odbudowie zniszczonej Ukrainy (będą na to gigantyczne środki, co jest jednym z postanowień 20-punktowego planu pokojowego), ile zaangażowania w bezpieczeństwo Kijowa.