– Dzisiaj o tej porze miałem być gdzie indziej. Miałem być w miejscu, gdzie promocje na pierwszy stopień oficerski mieli otrzymać 136 dzielnych Polek i Polaków, przyszłych wywiadowców z kontrwywiadu wojskowego, z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – rozpoczął swoje wystąpienie Tusk.
Donald Tusk: Dalszy ciąg wojny prezydenta z rządem
– Przed każdym 11 listopada tego typu wnioski płyną do Kancelarii Prezydenta. Ci młodzi ludzie po studiach, po kursach oficerskich, idą tam nie dla kariery, to są patrioci. Wszyscy czekali na te pierwsze stopnie oficerskie. Oni – przyszli bohaterowie. Ich rodziny, ich matki – kontynuował Tusk.
Czytaj więcej
Między prezydentem Karolem Nawrockim a rządem Donalda Tuska w ciągu kilku miesięcy doszło do wiel...
– Tam idą ci młodzi ludzie, żeby służyć Polsce. To jest ich jedyny wybór. I oni właśnie, przed 11 listopada mieli dostać promocję na pierwszy stopień oficerski. Nie dostaną tej promocji, nie wiem dlaczego. Tym razem pan prezydent uznał, że nie podpisze tych promocji – oświadczył Tusk.