Sąd: Odmowę wykładni trzeba uzasadnić

Nie jest wiążąca opinia szefa KAS, że to, o co pyta podatnik we wniosku o interpretację, może podlegać pod klauzulę o unikaniu opodatkowania.

Publikacja: 15.12.2023 07:25

Sąd: Odmowę wykładni trzeba uzasadnić

Foto: Adobe Stock

Podatnicy, którzy chcą się upewnić, czy dobrze interpretują przepisy podatkowe, coraz częściej odbijają się od ściany. Fiskus gdzie tylko może, dopatruje się zagrożenia unikaniem opodatkowania i korzysta z prawa do odmawiania interpretacji indywidualnych. Zasłania się przy tym opinią szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), która zazwyczaj potwierdza takie przypuszczenie i nawet niespecjalnie się tłumaczy z powodów odmowy.

Firma chce wiedzieć...

Taka praktyka spotyka się już jednak z krytyczną oceną sądów administracyjnych. Potwierdza to jeden z najnowszych wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.

Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy, który nie był pewien swojej sytuacji podatkowej. Żeby się zabezpieczyć przed negatywnymi konsekwencjami ewentualnego błędu, postanowił skorzystać z prawa do wystąpienia o interpretację indywidualną. We wniosku z kwietnia 2022 r. wyjaśnił, że od kilku lat prowadzi działalność gospodarczą. Od 1 stycznia 2022 r. zmienił formę opodatkowania na ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Niezależnie od tego jest też prezesem zarządu oraz jednym z dwóch udziałowców spółki z o.o.

Czytaj więcej

Skarbówka odmówi wykładni, bo podejrzewa unikanie opodatkowania

Przedsiębiorca wskazał, że będzie posiadał prawo ochronne do zarejestrowanych znaków towarowych i chce je oddać spółce odpłatnie w dzierżawę. A chciał się upewnić, czy także przychody z dzierżawy znaków do spółki mogą być opodatkowane ryczałtem. Odpowiedzi się jednak nie doczekał.

Fiskus wskazał, że ma poważne wątpliwości, czy to, o co pyta podatnik, nie podpada pod klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania. Wystąpił o opinię szefa KAS, a ten potwierdził uzasadnione przypuszczenie, że w sprawie w grę może wchodzić klauzula, zasłonił się nią i interpretacji odmówił.

Podatnik nie złożył broni. W skardze do sądu administracyjnego zarzucił urzędnikom niewystarczające uzasadnienie faktyczne i prawne odmowy. W ocenie skarżącego organ interpretacyjny nie wskazał, w jaki sposób twórca znaku bez potencjalnego zarzutu zastosowania klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania powinien go udostępnić spółce. Stanowisko fiskusa oznacza, że podmioty powiązane w ogóle nie mogą dzierżawić znaków towarowych ani nawet udzielać licencji. Tymczasem jest to standardowa procedura i standardowa usługa na rynku.

Przedsiębiorca wytknął też urzędnikom niekonsekwencję. Zauważył bowiem, że jeszcze w 2022 r. planowane przez niego przedsięwzięcie nie budziło podejrzeń fiskusa w kontekście klauzuli.

...a fiskus się miga

Ta argumentacja przekonała WSA. Przede wszystkim nie zgodził się z poglądem o wiążącym charakterze opinii szefa KAS w spornym przypadku. Owszem, jak zauważył sąd, szef KAS wyraża z inicjatywy fiskusa swój pogląd, ocenę w formie opinii, którą organ interpretacyjny obowiązany jest wziąć pod rozwagę. Niemniej w ocenie WSA organ interpretacyjny zachowuje pełnię kompetencji do rozstrzygnięcia sprawy, które nie są ograniczone stanowiskiem szefa KAS. Jego opinia nie jest więc wiążąca.

Sąd zauważył, że „uzasadnione przypuszczenie” determinuje dalszy sposób procedowania, czemu organ interpretacyjny powinien dać wyraz w uzasadnieniu. Fiskus nie uzasadnił przesłanek, jakimi się kierował, uznając, że w sprawie należało odmówić wydania interpretacji. A taki brak w ocenie WSA powoduje, że nie może dokonać oceny zasadności skarżonego rozstrzygnięcia.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: I SA/Wr 216/23

OPINIA

Michał Wojtas, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Wojtas i Zając,

Odmowy wydania interpretacji podatkowych, których podstawą jest „uzasadniona” obawa o możliwość zastosowania klauzuli unikania opodatkowania, tzw. GAAR, stały się w tym roku prawdziwą plagą. Niemalże każde stanowisko, z którego można wyciągnąć wniosek, że rozstrzygana materia może wygenerować korzyść podatkową, to automatyczna kwalifikacja dla organu interpretacyjnego, że taki wniosek podpada pod klauzulę GAAR. To czysty absurd i działanie contra legem. WSA celnie wypunktował organ interpretacyjny, że jego obowiązkiem jest przedstawienie konkretnego uzasadnienia, dlaczego klauzula może mieć zastosowanie w danym stanie. Należy mieć nadzieję, że nowy minister finansów zwróci uwagę na tę negatywną praktykę fiskusa. A biorąc pod uwagę zapowiedzi premiera o ulżeniu podatnikom przez nową administrację, to patologiczne ograniczanie ich praw przejdzie szybko do przeszłości.

Podatnicy, którzy chcą się upewnić, czy dobrze interpretują przepisy podatkowe, coraz częściej odbijają się od ściany. Fiskus gdzie tylko może, dopatruje się zagrożenia unikaniem opodatkowania i korzysta z prawa do odmawiania interpretacji indywidualnych. Zasłania się przy tym opinią szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), która zazwyczaj potwierdza takie przypuszczenie i nawet niespecjalnie się tłumaczy z powodów odmowy.

Firma chce wiedzieć...

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP