Niemieckie minimum wyznacza branża

Polski przedsiębiorca zatrudniający pracowników na terytorium Niemiec powinien w pierwszej kolejności ustalić, czy jego branżę objęto układem zbiorowym. Niektóre z nich pozwalają płacić za godzinę mniej niż 8,50 euro jeszcze przez dwa lata.

Publikacja: 30.04.2015 06:00

Niemieckie minimum wyznacza branża

Foto: www.sxc.hu

Niedawno minęło 100 dni od wejścia w życie ustawy o płacy minimalnej (Mindestlohngesetz), która wprowadziła w Niemczech ustawową stawkę 8,50 euro brutto za godzinę pracy. Ustawa ta obowiązuje także wszystkich tych polskich pracowników, którzy świadczą pracę w Niemczech bez względu na miejsce zamieszkania. Muszą ją także stosować pracodawcy zagraniczni, których pracownicy świadczą etatowe zadania nad Łabą.

Nie wiadomo także, czy ustawę o płacy minimalnej stosuje się do kierowców w transporcie tranzytowym. Niemieckie ministerstwo pracy wyjaśniło, że kontrole państwowe o przestrzeganiu tej ustawy w tranzycie przez Niemcy są zawieszone do czasu wyjaśnienia tych wątpliwości przez Komisję Europejską. Wszczęte już postępowania zostają zawieszone na ten okres. Oznacza to, że zagraniczni pracodawcy korzystający z tranzytu przez Niemcy nie muszą stosować stawki minimalnej dla kierowców, są też zwolnieni z obowiązków zgłoszeniowych i ewidencyjnych, które przewiduje ustawa o płacy minimalnej.

Podstawa zatrudnienia

Zgodnie z umową koalicyjną, dzięki której uchwalono ustawę o płacy minimalnej, jej celem jest zapewnienie płacy minimalnej wszystkim mającym status pracowników zatrudnionych w zakładzie konkretnego pracodawcy. Jakiekolwiek porozumienia umowne ograniczające roszczenia pracownika o wynagrodzenie odpowiadające co najmniej płacy minimalnej są nieważne. Takiej stawki pracownik może się domagać bezwarunkowo i nie może z niej zrezygnować.

Ustawa gwarantuje płacę minimalną wszystkim pracownikom, w tym sezonowym i emerytom. Nie obejmuje zaś uczniów, osób nieletnich poniżej 18. roku życia, które nie ukończyły zawodowego kształcenia, osób odbywających praktykę obowiązkową lub dobrowolną na zasadach określonych w ustawie, długoterminowo bezrobotnych w pierwszych sześciu miesiącach zatrudnienia, osób odbywających przygotowanie zawodowe czy dostawców gazet.

Przepisy nie zapewniają płacy minimalnej tzw. samozatrudnionym (Selbständige) oraz osobom świadczącym pracę na umowy o dzieło (Werkvertrag), np. wolnym pracownikom (freie Mitarbeiter) zatrudnianym przez przedsiębiorcę do wykonywania określonej pracy i wystawiających za to rachunek przedsiębiorcy. Praktykowane jest też zawieranie umów, na podstawie których zleca się wykonywanie określonych usług (np. budowę budynku) podmiotowi trzeciemu, który przejmuje jednocześnie odpowiedzialność za swoich pracowników.

W każdym jednak przypadku, w którym przedsiębiorca nie chce się wiązać gwarancjami płacy minimalnej, powinien zadbać o realne i faktyczne oddzielenie siły roboczej od zakładu oraz ukształtować stosunek prawny tak, aby uniknąć zarzutu zatrudniania konkretnej osoby w stosunku pracy.

Przez dwa lata mniej niż 8,50 euro

Aby przedsiębiorcom działającym w określonych branżach umożliwić stopniowe wprowadzenie płacy minimalnej, zastosowano przepisy przejściowe. Zgodnie z nimi do 31 grudnia 2016 r. pierwszeństwo przed regulacjami ustawowymi mają płace minimalne określone w układach zbiorowych. Obecnie w sześciu branżach w Niemczech funkcjonują niższe stawki niż 8,50 euro. Są to np. przetwórstwo mięsne, branża tekstylna i odzieżowa, rolna i leśna, fryzjerska. W rolnictwie i leśnictwie płaca minimalna wynosi obecnie 7,40 euro w Niemczech Zachodnich i 7,20 euro we Wschodnich oraz w Berlinie.

Niższe płace minimalne mają także świadczący pracę tymczasową (obecnie to 7,86 euro).

Dopiero od 1 stycznia 2017 r. stawka minimalna ustalona na mocy ustawy będzie obowiązywać także w tych branżach, dla których do końca 2016 r. ustawodawca niemiecki przewidział dostosowawcze okresy przejściowe.

Układy zapewniają więcej

Ponieważ ustawa o płacy minimalnej ma charakter subsydiarny, nie obowiązuje bezwzględnie. W każdym przypadku przed jej regulacjami pierwszeństwo mają branżowe płace minimalne ustalone w układach zbiorowych (Tarifverträge) zawartych na podstawie ustawy o układach zbiorowych (Tarifvertraggesetz), ustawy o delegowaniu pracowników (Arbeitnehmerentsendegesetz) oraz ustawy o pracy tymczasowej (Arbeitnehmerüberlassungsgesetz).

Zagraniczni pracodawcy muszą więc stosować płace minimalne z tych układów, jeżeli nadano im charakter powszechnie obowiązujący. Obecnie w Niemczech jest ponad 70 tys. układów zbiorowych, z czego 502 obowiązują także zagranicznych przedsiębiorców. Branżowe płace minimalne działają dzisiaj w 18 branżach niemieckiej gospodarki, w których łącznie pracuje około 4,6 mln pracowników.

Co do zasady płace minimalne ustalone w układach zbiorowych dla poszczególnych branż nie mogą być niższe od tej określonej w ustawie o płacy minimalnej. Wyjątkiem są te działy, które w dwóch przejściowych latach od wejścia w życie ustawy mogą stosować niższe stawki niż 8,50 euro.

W praktyce oznacza to, że każdy polski przedsiębiorca zatrudniający personel na terytorium Niemiec w pierwszej kolejności powinien sprawdzić, czy branża, w której działa, nie podlega pod obowiązujący dla niej układ zbiorowy. Przykładowo może to być budownictwo i branża dekarska, elektroniczna, usługi sprzątania budynków. Obecnie w branży budowlanej w Niemczech Zachodnich płaca minimalna wynosi 11,15 euro lub 14,20 euro w zależności od stopnia kwalifikacji pracownika. Natomiast w Niemczech Wschodnich jest jedna płaca minimalna dla wszystkich budowlańców – 10,75 euro. Do 2017 r. stawki te będą się jednak stopniowo zwiększać.

Jeśli obowiązuje układ zbiorowy, ewentualna kontrola przestrzegania przepisów o płacy minimalnej będzie prowadzona na podstawie ustaw regulujących układy zbiorowe, a nie na podstawie ustawy o płacy minimalnej.

Delegacja a płaca minimalna

Polscy przedsiębiorcy mają wątpliwości dotyczące rozliczania wynagrodzenia pracowników będących w Niemczech choćby przez krótki czas, np. w delegacji. Czy muszą stosować wtedy niemiecką ustawę o płacy minimalnej? Zdania są podzielone.

Zgodnie z wyjaśnieniami niemieckiego resortu pracy § 20 ustawy o płacy minimalnej obowiązuje także wszystkich pracowników wykonujących pracę na terytorium Niemiec choćby przez krótki czas. Ustawa bowiem nie wprowadza żadnego wymogu co do długości pobytu i pracy w Niemczech, po upływie którego trzeba byłoby jej przestrzegać. Oznaczałoby to zatem obowiązek stosowania niemieckiego ustawodawstwa o płacy minimalnej w każdym przypadku delegowania do pracy w Niemczech.

Ponieważ jednak ustawa obowiązuje niewiele ponad trzy miesiące i nie ma jeszcze prawomocnego orzecznictwa niemieckich sądów pracy o jej stosowaniu, trudno określić, jaka będzie praktyka kontrolna niemieckiej administracji wobec zagranicznych pracodawców wysyłających swoich podwładnych do Niemiec w delegacje.

Katarzyna Styrna-Bartman

Komentarz autorki

Katarzyna Styrna-Bartman, radca prawny, doktor nauk prawnych, LL.M., specjalistka ds. polsko-niemieckiego obrotu gospodarczego

W prawie zamówień publicznych

Jeszcze przed uchwaleniem w 2014 r. ustawy o płacy minimalnej 12 landów miało we własnym ustawodawstwie wytyczne dotyczące płacy minimalnej przy wykonywaniu zamówień publicznych. W czterech landach, tj. Berlinie, Hamburgu, Schleswigu-Holsteinie oraz w Bremie, uchwalono nawet specjalne ustawy o tamtejszych płacach minimalnych.

Płaca minimalna w prawie zamówień publicznych jest istotna także dla polskich przedsiębiorców. Bedąc podwykonawcami niemieckich firm, muszą w pewnym zakresie stosować też tamtejsze prawo. Zajął się tym również Europejski Trybunał Sprawiedliwości. W wyroku z 18 września 2014 r. (C?549/13) orzekł, że w sytuacji, w której przedsiębiorca zamierza wykonać zamówienie publiczne wyłącznie za pomocą pracowników zatrudnionych u podwykonawcy z siedzibą w innym kraju niż kraj zamawiającego, prawo państwa zamawiającego zobowiązujące podwykonawcę do zapłaty płacy minimalnej jego pracownikom jest sprzeczne ze swobodą świadczenia usług w UE.

Niemiecki ustawodawca nie może zatem wymagać od niemieckiego przedsiębiorcy, aby zagraniczni podwykonawcy, których zatrudnia, wykonując zamówienie publiczne, także płacili swoim pracownikom niemiecką płacę minimalną, jeżeli za granicą usługa może zostać wykonana taniej, choćby dlatego, że są niższe koszty życia. Wyrok ten ma zatem bardzo praktyczne znaczenie dla polskich przedsiębiorców działających jako podwykonawcy niemieckich firm.

Niedawno minęło 100 dni od wejścia w życie ustawy o płacy minimalnej (Mindestlohngesetz), która wprowadziła w Niemczech ustawową stawkę 8,50 euro brutto za godzinę pracy. Ustawa ta obowiązuje także wszystkich tych polskich pracowników, którzy świadczą pracę w Niemczech bez względu na miejsce zamieszkania. Muszą ją także stosować pracodawcy zagraniczni, których pracownicy świadczą etatowe zadania nad Łabą.

Nie wiadomo także, czy ustawę o płacy minimalnej stosuje się do kierowców w transporcie tranzytowym. Niemieckie ministerstwo pracy wyjaśniło, że kontrole państwowe o przestrzeganiu tej ustawy w tranzycie przez Niemcy są zawieszone do czasu wyjaśnienia tych wątpliwości przez Komisję Europejską. Wszczęte już postępowania zostają zawieszone na ten okres. Oznacza to, że zagraniczni pracodawcy korzystający z tranzytu przez Niemcy nie muszą stosować stawki minimalnej dla kierowców, są też zwolnieni z obowiązków zgłoszeniowych i ewidencyjnych, które przewiduje ustawa o płacy minimalnej.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP