To sedno czwartkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Słowacki bank udzielił dwóm klientom ponad 30 tys. euro kredytu konsumenckiego, który miał być spłacony w ciągu 20 lat tj. do 2032 r. Zabezpieczeniem był zastawu na nieruchomości – domu rodzinnym, w którym zamieszkują kredytobiorcy wraz z rodziną. Kredyt niemal w całości został przeznaczony na pokrycie wierzytelności z tytułu wcześniejszych pożyczek zaciągniętych przez tych klientów. Niestety, teraz także nie byli w stanie spłacać terminowo rat. Z powodu trzymiesięcznej zwłoki w płatnościach już w pierwszym roku obowiązywania umowy powstała zaległość w wysokości ponad 1100 euro.
Bank postanowił skorzystać z zapisanego w umowie prawa do uruchomienia procedury wcześniejszej wymagalności spłaty. To pozwoliło bankowi domagać się przedterminowej spłaty całej pozostałej kwoty już w styczniu 2013 r., a w razie braku spłaty - przystąpić, w ramach pozasądowej licytacji , do sprzedaży domu rodzinnego dłużników. Jego wartość jest co najmniej trzydziestokrotnie wyższa niż suma, z powodu której bank uruchomił procedurę wcześniejszej wymagalności spłaty kredytu.
Czytaj więcej
Niekorzystny dla małżeństwa wyrok skarży do SN prokurator generalny.
Klienci banku zwrócili się do sądu słowackiego o wstrzymanie tej licytacji jako naruszającej ich prawa jako konsumentów.