Z tego artykułu się dowiesz:
- Kiedy prezes NBP przewidywał obniżki stóp procentowych pod koniec 2024 r. i jak rzeczywistość się różniła od tych prognoz?
- Jakie czynniki przyczyniły się do spadku inflacji w 2025 r.?
- Jakie są prognozy ekonomistów dla stóp procentowych NBP na 2026 rok i jakie różnice występują między poszczególnymi analizami?
- Dlaczego istnieje małe prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych na początku 2026 roku?
Wspomniane słowa Glapińskiego z grudnia 2024 r. były reakcją na decyzję rządu, który zamroził ceny energii dla gospodarstw domowych na pierwszych dziewięć miesięcy 2025 r. – to poprawiało perspektywy inflacji w tym okresie, ale jednocześnie stanowiło ryzyko odbicia wskaźnika od października.
„Nie ma przesłanek, aby obniżać stopy procentowe”, „Według prognoz inflacja rośnie, potem maleje, potem znów rośnie, więc przestrzeni na zmianę polityki pieniężnej nie widać” – to z kolei słowa prezesa NBP ze stycznia i lutego 2025 r. Przytaczamy te wypowiedzi nie po to, aby cokolwiek wytykać Glapińskiemu, lecz wyłącznie aby uzmysłowić, jak dużo zmieniło się w uwarunkowaniach polityki pieniężnej na przestrzeni tego roku. W grudniu jesteśmy po sześciu obniżkach, łącznie o 175 punktów bazowych, wyraźnie mocniejszych niż oczekiwała u zarania roku zdecydowana większość rynku (średnia prognoz mówiła o łącznych cięciach o 75 punktów bazowych). Co takiego się wydarzyło?
Czytaj więcej
Myślę, że Rada będzie chciała chwilę przyjrzeć się efektom dotychczasowych obniżek, a potem przys...
Szerokie trendy dezinflacyjne
Inflacja, która miała „rosnąć, potem maleć, a potem znów rosnąć”, w 2025 r. w zasadzie tylko spadała, i to silniej od przewidywań. Zgodnie z prognozami NBP z przełomu 2024 i 2025 r., w pierwszej połowie roku inflacja miała nie spaść poniżej 5 proc. r/r, wyniosła zaś w tym okresie średnio 4,5 proc. W trzecim kwartale miała wynosić średnio 4 proc., skończyło się na 3 proc. W czwartym z powrotem miała odbić w okolice 4,6 proc. r/r, tymczasem będzie w pobliżu punktowego celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5 proc. Na początku roku NBP przewidywał, że ten poziom inflacja osiągnie dopiero pod koniec 2026 r. Stało się to rok wcześniej.