Transportery opancerzone na ulicach Rostowa i Moskwy

Służby w Moskwie i Rostowie nad Donem realizują plan „Twierdza”. W Moskwie zaostrzono środki bezpieczeństwa. Prigożyn twierdzi, że do jego najemników dołączają żołnierze regularnej armii.

Aktualizacja: 24.06.2023 14:14 Publikacja: 23.06.2023 23:16

Transportery opancerzone w Rostowie nad Donem

Transportery opancerzone w Rostowie nad Donem

Foto: Telegram/Baza

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 486

Na ulicach Moskwy widać rosyjskie transportery opancerzone i wzmocniono środki bezpieczeństwa, choć sytuacja w mieście pozostaje spokojna.

Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że w stolicy Rosji podjęto działania  w związku z groźbami przywódcy Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna.

„W związku z napływającymi do Moskwy informacjami podejmowane są działania antyterrorystyczne mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa” – poinformował w mediach społecznościowych Sobianin.

Prigożyn: Do Grupy Wagnera dołączają rosyjscy żołnierze

W sobotnim nagraniu  Prigożyn stwierdził, że „Tam, gdzie spotykają nas żołnierze, rosyjska gwardia i żandarmeria, wesoło machają rękami”.

Prigożyn twierdzi, że do Grupy Wagnera dołączyło od 60 do 70 żołnierzy rosyjskiej armii.

Szef Grupy Wagnera mówi w najnowszym nagraniu, że jego siły przejęły kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Rostowie nad Donem, a on i jego ludzie są w dowództwie wojskowym południowego okręgu w Rostowie.

Realizacja planu "Twierdza"

Jako pierwszy informację o realizacji planu „Twierdza” podał zwykle dobrze poinformowany kanał Baza. Według tego źródła plan zakłada „awaryjne zgromadzenie personelu i przejęcie kontroli nad szczególnie ważnymi obiektami organów ścigania”. „Plan przewiduje również gotowość do odparcia ataku z zewnątrz” - podkreślono.

Wkrótce doniesienia te zaczęły potwierdzać inne źródła. Vot Tak, rosyjskojęzyczny portal Biełsatu, poinformował, że w Rostowie nad Donem po oświadczeniu Jewgienija Prigożyna o rozpoczęciu „marszu sprawiedliwości” przeciwko kierownictwu rosyjskiego Ministerstwa Obrony, zaczęto uzbrajać poborowych. Na ulicach miasta pojawiły się też pojazdy wojska i Rosgwardii.

Czytaj więcej

Wojna Grupy Wagnera z rosyjską armią. Zaatakowany Prigożyn grozi odwetem

Portal 161.ru potwierdził te informacje u „źródeł we władzach”. - Jest rozkaz postawienia w stan gotowości całego sztabu MSW (lokalnego departamentu - red.), Rosgwardii i wzmocnienia posterunków na granicy z Ługańską i Doniecką Republiką Ludową (samozwańcze republiki na terytoriach Ukrainy - red.) - powiedział jeden z rozmówców serwisu.

Biuro prasowe Głównej Dyrekcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Obwodu Rostowskiego nie skomentowało oficjalnie tych informacji. „Obiecano, że odpowiedź na prośbę redakcji zostanie wysłana później” - dodał portal.

Kanał Baza zwrócił uwagę na blokady, ustawiana w Rostowie nad Donem. „W tej chwili Prospekt Budionnowski i Ulica Gorkiego są zablokowane” - czytamy we wpisie. Są też doniesienia o zablokowaniu dojazdów z okupowanych terenów obwodu donieckiego.

Z kolei rosyjskojęzyczna redakcja BBC, powołując się na „źródło zbliżone do służb specjalnych” poinformowało, że w moskiewskim oddziale FSB wszczęto alarm. Potwierdziło to źródło stacji w kręgach wojskowych, które donosi o „alercie w moskiewskim garnizonie”.

„Według niego na Drodze Dońskiej (Drodze Magistralnej M4  Moskwa-Woroneż-Rostów nad Donem) FSB przy wsparciu SOBR (specjalne jednostki szybkiego reagowania oddziałów Gwardii Narodowej) ustawiła blokady drogowe. „Dyżurującym nakazuje się otworzyć ogień »w przypadku zagrożenia«” - twierdzi BBC, podkreślając, że kilka innych mediów informuje o postawieniu moskiewskich sił bezpieczeństwa w stan wysokiej gotowości, Również w rosyjskiej stolicy wprowadzany ma być plan „Twierdza”. Z Moskwy do Biełgorodu odleciały z kolei oddziały specjalne MSW.

"Grupa Wagnera i armia rosyjska wyruszyły na wojnę ze sobą"

Doniesienia z Moskwy, Rostowa nad Donem i Petersburga (tam FSB miała wejść do siedziby Grupy Wagnera) to reakcja na piątkową deklarację Jewgienija Prigożyna. - Jest nas 25 tys. Idziemy wyjaśniać, dlaczego tu jest taki burd… Wszyscy, którzy chcą niech się dołączają do nas. Zło, które niosą wojskowi przywódcy kraju powinno zostać powstrzymane – ogłosił milioner po tym, jak z zaplecza frontu (choć nie wiadomo dokładnie gdzie) nadeszły informacje od rosyjskich najemników, że ich obozy zostały ostrzelane rakietami przez własną, rosyjską armię.

- Jak się zdaje Grupa Wagnera i rosyjska armia wyruszyły na wojnę – ze sobą – zauważył były dowódca wojsk NATO, amerykański admirał James Stavridis.

Nie wiadomo jednak czy oddziały najemników rzeczywiście wyruszyły i dokąd. Informacje na ten temat są sprzeczne. Ewentualny ostrzał obozów najemników (w który jednak część ekspertów wątpi) byłby kulminacją konfliktu Prigożina z szefostwem rosyjskiego ministerstwa obrony. Jego ostatnie wezwania większość obserwatorów uznała za bunt. Podobnie rosyjska policja polityczna FSB, która wszczęła przeciw niemu sprawę karną właśnie za nawoływanie do zbrojnego buntu.

- To nie jest bunt, to jest marsz po sprawiedliwość – odpowiadał Prigożin.

- Dzieje się coś niezwykłego. Prigożin wezwał wszystkich mieszkańców Rosji, by przyłączali się do niego – stwierdził niezależny rosyjski bloger Rustam Adagamow.

Ale wciąż brak jest jakichkolwiek informacji o realnych działaniach najemników, jakichś marszach etc. Cały bunt na razie ograniczył się do kilku emocjonalnych wystąpień Prigożina opublikowanych w Internecie.

Wojna domowa nie na czasie

Prawdopodobnie Kreml nie jest pewien, czy może liczyć na oddziały regularnej armii i oddziały specjalne wywiadu wojskowego GRU. Prigożin ma tam wielu zwolenników. Potwierdzają to – choć niepewnie - ukraińscy żołnierze z okolic Bachmutu. „Takie wrażenie, jakby część regularnych wojsk Rosji zabijała swoich. Najwyraźniej część wojskowych jest po stronie Wagnera. Na razie niezrozumiałe jest co się tam dzieje, jakaś bijatyka” – piszą w sieciach społecznościowych.

- To wojna domowa? Boże, jak nie na czasie! – jęknął prorosyjski separatysta z Ukrainy Oleg Cariow, który w 2014 roku uciekł do Rosji.

Na ulicach Moskwy widać rosyjskie transportery opancerzone i wzmocniono środki bezpieczeństwa, choć sytuacja w mieście pozostaje spokojna.

Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że w stolicy Rosji podjęto działania  w związku z groźbami przywódcy Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna.

Pozostało 95% artykułu
Konflikty zbrojne
Sąsiad Rosji tworzy nowe jednostki wojskowe. Pierwsza powstanie już w czerwcu
Konflikty zbrojne
USA kupiły 81 poradzieckich samolotów? Pojawiły się wątpliwości
Konflikty zbrojne
Ukraińcy giną uciekając przed wcieleniem do wojska. Głównie na jednej granicy
Konflikty zbrojne
Księżna Edynburga na ogarniętej wojną Ukrainie. Pierwsza taka wizyta
Konflikty zbrojne
Niemal stuletnia Ukrainka pieszo uciekała przed Rosjanami. Pokonała 10 kilometrów
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO