Wojskowe Powązki dla kolejnego dygnitarza z PRL

Od lat kontrowersje budzą pochówki byłych komunistów na najbardziej prestiżowym cmentarzu w Polsce. Właśnie spoczął tam kolejny z nich.

Publikacja: 08.02.2024 03:00

Powązki Wojskowe w Warszawie

Powązki Wojskowe w Warszawie

Foto: PAP/Rafał Guz

Stefan Olszowski to były członek Biura Politycznego KC PZPR i były dwukrotny szef resortu dyplomacji PRL. Zaliczany był do grona najbardziej wpływów baronów PZPR, po powstaniu Solidarności opowiadał się za twardą linią wobec opozycji demokratycznej, a do największych zagadek jego życiorysu należy to, że w latach 80. wyemigrował do USA, gdzie dostał ochronę i zieloną kartę. Dopóki żył, można było uznać go za ostatniego z przywódców PRL. Zmarł 19 grudnia, a – jak ustaliliśmy – 11 stycznia pochowano go na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Na Powązkach Wojskowych spoczywają czołowi komuniści

Cmentarz ten należy do najbardziej prestiżowych nekropolii w Polsce. Chowane są tam najważniejsze postacie świata polityki, sztuki, nauki i sportu, w związku z czym miejsca grzebalne nie są ogólnodostępne. Co do zasady, do pochówku potrzebna jest zgoda prezydenta miasta lub osoby przez niego upoważnionej, która, podejmując decyzję, bierze pod uwagę m.in. zasługi dla Polski lub Warszawy, nadane odznaczenia czy udział w walkach o wolność i niepodległość.

Tymczasem to nie pierwszy raz, gdy na Powązkach Wojskowych spoczywa czołowy komunista. Jeden z najbardziej znanych ostatnich przypadków dotyczył byłego rzecznika rządu PRL Jerzego Ubrana. Na Powązkach pochowano go w 2022 roku, co wzbudziło falę komentarzy. – Miałem głęboką nadzieję, że już nie będziemy świadkami tego typu skandali, hucpy i obrażania ofiar systemu komunistycznego, a tu proszę: kolejny czerwony delikwent trafia na Powązki Wojskowe – komentował historyk i publicysta Tadeusz Płużański.

Urban to tylko jedno z nazwisk na długiej liście komunistów pochowanych na Powązkach Wojskowych. W 2013 roku spoczął tam gen. Florian Siwicki, dowódca armii interweniującej w 1968 roku w Czechosłowacji, a rok później – były komendant MO gen. Tadeusz Pietrzak, posądzany o zbrodnie na żołnierzach antykomunistycznego podziemia.

W 2014 roku miejsce doczesnego spoczynku odnalazł tam też były przywódca PRL gen. Wojciech Jaruzelski, a rok później – Stanisław Kociołek, który w związku z rolą, jaką odegrał podczas wydarzeń na Wybrzeżu w grudniu 1970, nazywany był „katem Trójmiasta”. W 2020 roku pochowano tam byłego I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, a rok później duże kontrowersje wywołał pogrzeb gen. Władysława Ciastonia, byłego szefa SB, uwikłanego w zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki.

Czytaj więcej

Byłego szefa PRL-owskiej bezpieki pochowano na Powązkach

Jak to możliwe, że tego typu osoby trafiają na Powązki? W niektórych przypadkach, jak Jaruzelskiego i Kani, zgodę wydało miasto. Jednak najczęściej nie była wymagana. Kociołek spoczął w grobie prochowym w kolumbarium, co podlega innym regulacjom niż tradycyjny pogrzeb, a wielu z byłych dygnitarzy PRL miało już tam wcześniej grobowce rodzinne. Tak było w przypadkach m.in. Jerzego Urbana, Władysława Ciastonia i Tadeusza Pietrzaka. – Ratusz nie wydaje decyzji o pochówkach w grobach rodzinnych – informowała przed pogrzebem Urbana rzeczniczka warszawskiego magistratu Monika Beuth.

Wydział prasowy ratusza nie odpowiedział na nasze pytania w sprawie pochówku Stefana Olszowskiego. Z naszych ustaleń wynika, że spoczął w grobowcu rodzinnym, w którym wcześniej zostali pochowani jego rodzice.

– Można wysunąć hipotezę, że czołowym działaczom komunistycznym wyjątkowo zależało na pochówku w tym miejscu, w związku z czym zawczasu starali się o groby rodzinne – mówi Jerzy Bukowski z krakowskiego Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, który od lat zabiega o dekomunizację Powązek. – Miasto ma związane ręce, co nie zmienia faktu, że na tej narodowej nekropolii powinni leżeć wyłącznie ludzie zasłużeni dla Polski – dodaje.

Jak ustaliliśmy, pogrzeb Olszowskiego odbył się bez asysty honorowej. Przyznawanie ich na pochówki komunistów również budziło w ostatnich latach kontrowersje.

Stefan Olszowski to były członek Biura Politycznego KC PZPR i były dwukrotny szef resortu dyplomacji PRL. Zaliczany był do grona najbardziej wpływów baronów PZPR, po powstaniu Solidarności opowiadał się za twardą linią wobec opozycji demokratycznej, a do największych zagadek jego życiorysu należy to, że w latach 80. wyemigrował do USA, gdzie dostał ochronę i zieloną kartę. Dopóki żył, można było uznać go za ostatniego z przywódców PRL. Zmarł 19 grudnia, a – jak ustaliliśmy – 11 stycznia pochowano go na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie