Jak zauważa Konrad Młynkiewicz, radca prawny w kancelarii MJW Legal Młynkiewicz Jędrzejewska i Wspólnicy, jeśli jednak adresat decyzji zaskarży tę decyzję do sądu administracyjnego, może złożyć wniosek o wstrzymanie jej wykonania.
– W przypadku kary polegającej na zakazie przeprowadzania badań wykonanie takiej kary może prowadzić do sytuacji, w której zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody, jak również spowodowania trudnych do odwrócenia skutków, które stanowią przesłanki wstrzymania decyzji administracyjnej. Nie ulega wątpliwości, że zakaz wykonywania badań sprawozdań finansowych powoduje takie skutki, albowiem firma audytorska nie będzie mogła kontynuować zleceń dla swoich klientów, a tym samym utraci ona klientów. Te właśnie argumenty mogą przemawiać za tym, by sąd uwzględnił ten wniosek, uważa ekspert.
Dodaje, że wstrzymanie kary zakazu prowadzenia badań sprawozdań finansowych aż do prawomocnego wyroku mogłoby dać czas wszystkim zainteresowanym uczestnikom rynku, w tym np. spółkom giełdowym i innym klientom firmy audytorskiej, na przygotowanie się do takiej sytuacji.
Tak wygląda sprawa od strony formalności na styku z państwową instytucją. Jednak, jak poinformowała „Rzeczpospolitą” Polska Izba Biegłych Rewidentów, prowadzi ona własne postępowanie samorządowe w sprawie Deloitte. Dotyczy ono – podobnie jak sprawa, którą zajmowała się PANA – roli audytora w nieprawidłowościach finansowych związanych z firmą GetBack, której Deloitte było audytorem.
PIBR nie chce udzielać dalszych komentarzy w tej sprawie, wskazując na ustawową tajemnicę, jaką są objęte takie postępowania.
Deloitte znika, biegli rewidenci zostają
Jak zachowa się rynek, jeśli jednak finalnie dojdzie do wyeliminowania z niego tak dużego gracza jak Deloitte? Przypomnijmy, że ta firma audytorska obsługiwała w ostatnich latach firmy, które wśród wszystkich jednostek podlegających badaniu inkasowały ponad 36 proc. wszystkich przychodów. Doświadczeni uczestnicy rynku audytu w rozmowach z „Rz” wskazują, że sprawa jest delikatna i nie chcą ujawniać nazwisk. Ale przyznają, że zawieszenie na trzy lata możliwości prowadzenia badań tak dużemu graczowi to w Polsce precedens (choć PANA karała już mniejsze firmy).