W budowie dróg nie pomaga nawet specustawa

Budowa dróg powoduje nieraz takie konflikty i trudności, że w ich rozwiązaniu nie pomaga nawet specustawa.

Publikacja: 15.07.2015 08:53

W budowie dróg nie pomaga nawet specustawa

Foto: 123RF

Przepisy ustawy zastosował starosta nowotarski, gdy na wniosek wójta gminy Raba Wyżna zezwolił na przebudowę odcinka drogi gminnej „Do Kudłoska" w Sieniawie, a decyzji nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

– Specustawa drogowa to często jedyny ratunek dla samorządów. Umożliwia wykonanie inwestycji i regulację stanu prawnego gruntów, którymi gmina włada, ale nie jest ich właścicielem – mówi Rafał Grygorowicz, zastępca wójta gminy Raba Wyżna. – Ale ta sprawa jest trudna własnościowo, bo droga ma nieuregulowany stan prawny, a stan faktyczny terenu nie pokrywa się z ewidencją. Brak też zgody między mieszkańcami.

Odwołanie od decyzji starosty złożyło dwoje mieszkańców Sieniawy. 30 lipca 2013 r. wojewoda małopolski wstrzymał jej wykonanie. Niespełna rok później wojewoda uchylił ją w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Wojewoda wytknął m.in., że wnioskiem objęto znacznie większy obszar, niż jest wymagany dla realizacji inwestycji. Przede wszystkim brak linii rozgraniczających nie pozwala ocenić, czy projektowane podziały działek zostały prawidłowo sporządzone. Ponieważ łączy się to z przejęciem tego terenu z mocy prawa przez Skarb Państwa czy samorząd, musi on być określony precyzyjnie.

Gmina Raba Wyżna zaskarżyła decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Jej zdaniem wojewoda błędnie uznał, że przedłożony projekt zagospodarowania terenu nieprawidłowo oznaczał zakres inwestycji i że objęto nim znacznie większy obszar niż wymagany dla realizacji.

WSA zgodził się jednak ze stanowiskiem wojewody małopolskiego i oddalił skargę. Podkreślił, że naruszenia przepisów specustawy były istotne. Zwłaszcza brak oznaczenia przebiegu linii rozgraniczających teren nie daje odpowiedzi, jaki obszar ma być terenem inwestycji. Linie rozgraniczające powinny być jednoznacznie wskazane w załączniku do decyzji o zezwoleniu na inwestycję drogową, a ich przebieg nie może być wynikiem jedynie wniosków i przypuszczeń.

Ocenę WSA zaakceptował Naczelny Sąd Administracyjny.

– Ze sporządzonego projektu wynika, że nie ma konkretnej linii, która obejmowałaby teren całej inwestycji. Skoro jej teren przechodzi z mocy specustawy drogowej na własność gminy, to z linii rozgraniczających musi wynikać, w którym miejscu przebiega ta granica – powiedziała sędzia Anna Łuczaj , uzasadniając powody oddalenia skargi.

Przebudowa drogi czeka na nową odsłonę.

sygnatura akt; II OSK 919/15

Opinia

Maciej Kiełbus, partner w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu

Podmioty publiczne, w tym jednostki samorządu terytorialnego, od wielu lat zmagają się z trudnościami w prowadzeniu inwestycji infrastrukturalnych. Jednym ze źródeł problemów są skomplikowane i długotrwałe procedury związane z przygotowaniem inwestycji, w tym z nabyciem nieruchomości pod ich realizację. Ułatwieniem dla inwestycji drogowych miała być ustawa z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Ustawa ta początkowo miała obowiązywać w swojej zasadniczej części jedynie do 31 grudnia 2007 r. W wyniku kilkakrotnych nowelizacji termin ten został przedłużony do 31 grudnia 2020 r. Niestety, mimo licznych „ułatwień" wynikających z tej ustawy prawidłowe przeprowadzenie wszystkich procedur, zwłaszcza w razie protestów społecznych, wciąż nie jest zadaniem łatwym.

Przepisy ustawy zastosował starosta nowotarski, gdy na wniosek wójta gminy Raba Wyżna zezwolił na przebudowę odcinka drogi gminnej „Do Kudłoska" w Sieniawie, a decyzji nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

– Specustawa drogowa to często jedyny ratunek dla samorządów. Umożliwia wykonanie inwestycji i regulację stanu prawnego gruntów, którymi gmina włada, ale nie jest ich właścicielem – mówi Rafał Grygorowicz, zastępca wójta gminy Raba Wyżna. – Ale ta sprawa jest trudna własnościowo, bo droga ma nieuregulowany stan prawny, a stan faktyczny terenu nie pokrywa się z ewidencją. Brak też zgody między mieszkańcami.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP