Sprzątaczka z pomocy społecznej nie przyjdzie

Dwa wyroki sądowe nie zakończyły trwającej już rok sprawy o zasiłki z pomocy społecznej.

Aktualizacja: 06.05.2016 18:54 Publikacja: 06.05.2016 18:37

Sprzątaczka z pomocy społecznej nie przyjdzie

Foto: 123RF

Zasiłki, o które wystąpiła Danuta P. (dane zmienione), miały być przeznaczone na wynajęcie sprzątaczki do gruntownych porządków w mieszkaniu oraz na opłacenie usług opiekuńczych.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej ustalił, że jego podopieczna, objęta systematyczną pomocą, spełnia kryteria formalne. Nie przekracza kryterium dochodowego wynoszącego 635 zł miesięcznie. Utrzymuje się z zasiłków pomocy społecznej. W 2002 r. została zakwalifikowana do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym. Mieszka samotnie w 50-metrowym lokalu, który wymaga odnowienia. Czynsz wynosi 300 zł. Za światło i gaz płaci pomoc społeczna.

Zgodnie z art. 50 ust. 1 ustawy o pomocy społecznej osobie samotnej, która z powodu wieku, choroby lub innych przyczyn wymaga pomocy innych osób, przysługuje pomoc w formie usług opiekuńczych. Obejmują one m.in. pomoc w zaspokajaniu codziennych potrzeb. Decyzja była jednak odmowna. Sam fakt spełnienia kryteriów ustawowych nie oznacza automatycznego przyznania świadczenia. Dyrektor MOPS stwierdził, że mimo znacznej niepełnosprawności Danuta P. jest zdolna do samoobsługi i prowadzenia gospodarstwa domowego. Porusza się samodzielnie, bez pomocy kul czy laski. Liczne, odręcznie pisane wnioski o pomoc dowodzą sprawności rąk i dłoni. Nie ma więc bezpośredniej potrzeby przyznania usług opiekuńczych oraz pieniędzy na opłacenie sprzątaczki. Nie są to też niezbędne potrzeby bytowe. Trzeba również wziąć pod uwagę wysokość środków oraz liczbę osób, które zgłaszają się o pomoc.

Od tej pory sprawą zajmowało się Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gorzowie Wlkp., dwukrotnie dyrektor MOPS i dwukrotnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wlkp., do którego skarżyła się Danuta P. Okazało się bowiem, że w wyniku zbiegu pierwszego wyroku WSA z postępowaniem administracyjnym doszło do wydania dwóch decyzji pierwszoinstancyjnych i do dwóch rozstrzygnięć kolegium w tej samej sprawie.

Sąd uporządkował chaos prawny, ale sprawa o przyznanie zasiłków pozostaje nadal aktualna. Zamieszanie prawne uniemożliwiło bowiem merytoryczną ocenę decyzji. Może to nastąpić dopiero obecnie, gdy Danuta P. zaskarży do WSA decyzję kolegium wydaną w marcu 2016 r., w wyniku pierwszego wyroku WSA z grudnia 2015 r. Utrzymało ono w mocy decyzję dyrektor MOPS odmawiającą przyznania zasiłków.

Zasiłki, o które wystąpiła Danuta P. (dane zmienione), miały być przeznaczone na wynajęcie sprzątaczki do gruntownych porządków w mieszkaniu oraz na opłacenie usług opiekuńczych.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej ustalił, że jego podopieczna, objęta systematyczną pomocą, spełnia kryteria formalne. Nie przekracza kryterium dochodowego wynoszącego 635 zł miesięcznie. Utrzymuje się z zasiłków pomocy społecznej. W 2002 r. została zakwalifikowana do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym. Mieszka samotnie w 50-metrowym lokalu, który wymaga odnowienia. Czynsz wynosi 300 zł. Za światło i gaz płaci pomoc społeczna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP