Zwrot opłaty za kartę pojazdu a brak dowodu wpłaty

Domagając się po latach zwrotu nadpłaty za kartę pojazdu, kierowca musi udowodnić, że zapłacił 500 zł.

Aktualizacja: 27.01.2016 19:39 Publikacja: 27.01.2016 17:57

Zwrot opłaty za kartę pojazdu a brak dowodu wpłaty

Foto: 123RF

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił 27 stycznia 2016 r. skargę kasacyjną Krzysztofa Wiśniewskiego w sprawie o zwrot zawyżonej opłaty za wydanie – przy pierwszej rejestracji w Polsce – karty pojazdu, bo nie przedstawił on dowodu wpłaty.

Bez przedawnienia

– W tej sprawie stan faktyczny i prawny był jasny – uzasadniał Jerzy Krupiński, sędzia NSA. – Bezsporne było, że opłaty za ten dokument w wysokości 500 zł były przez starostwa powiatowe pobierane bezprawnie. Nie ma znaczenia również, kiedy strona występuje o zwrot, a to dlatego, że roszczenia te się nie przedawniają. Skarga kasacyjna została natomiast oddalona z tego głównie względu, że Krzysztof Wiśniewski nie przedstawił żadnych dowodów na to, że opłatę w wysokości 500 zł rzeczywiście w 2005 r. staroście zgorzeleckiemu uiścił – wskazywał sędzia.

Dowodu zapłaty nie posiadało też starostwo. NSA wyjaśnił bowiem, że organy administracji publicznej zobowiązane są przechowywać dokumenty księgowe jedynie przez pięć lat.

– W tej sytuacji skarżący nie może zasadnie oczekiwać – na podstawie ogólnych zasad prowadzenia postępowania administracyjnego – potwierdzenia dokonania opłaty w dokumentacji pozostającej w dyspozycji organu, której ten przecież nie jest już zobowiązany przechowywać – wskazywał sędzia Jerzy Krupiński.

W uzasadnieniu orzeczenia NSA zwrócił uwagę, że Krzysztof Wiśniewski sprawę o zwrot opłaty za wydanie karty pojazdu przegrał również przed sądami cywilnymi, z tych samych powodów, które były źródłem niekorzystnego dla niego wyroku NSA.

Wiąże też innych

– Wbrew twierdzeniom zawartym w skardze kasacyjnej NSA, wydając niniejsze orzeczenie, musiał te wyroki wziąć pod uwagę – wskazywał sędzia Krupiński. – Zgodnie bowiem z art. 365 § 1 kodeksu postępowania cywilnego orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz także inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach przewidzianych w ustawie także inne osoby – uzasadniał.

W rozpatrywanej przez NSA sprawie Krzysztof Wiśniewski wystąpił o zwrot nadpłaty do starosty zgorzeleckiego w 2013 r. Było to po ośmiu latach od wydania mu dokumentu i po sześciu latach od wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygn. U 6/04), w którym uznał przepis ustalający wysokość opłaty za niezgodny z Konstytucją RP (§ 1 ust. 1 rozporządzenia ministra infrastruktury z 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu.

Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt I OSK 939/14

Pozew zbiorowy powiatów

Długi spór o opłatę

Spór jest pokłosiem zamieszania powstałego jeszcze w 2003 r. Wówczas Ministerstwo Infrastruktury wydało rozporządzenie, na którego podstawie powiaty pobierały 500 zł za wydanie karty pojazdu dla aut sprowadzanych z krajów UE.

Tymczasem Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 17 stycznia 2006 r. (U 6/04) uznał to 500 zł za bezprawnie zawyżoną opłatę, gdyż była niewspółmierna do kosztu druku i dystrybucji kart.

Także Europejski Trybunał Sprawiedliwości 10 grudnia 2007 r. (C-134/07) orzekł, że rozporządzenie było sprzeczne z obowiązującym w UE porządkiem prawnym. Obecnie grupa blisko 200 powiatów domaga się od Skarbu Państwa odszkodowania za zaniechanie legislacyjne polegające na niedostosowaniu wysokości pobieranych opłat do prawodawstwa UE, w efekcie którego powiaty poniosły 1 mld zł straty.

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił 27 stycznia 2016 r. skargę kasacyjną Krzysztofa Wiśniewskiego w sprawie o zwrot zawyżonej opłaty za wydanie – przy pierwszej rejestracji w Polsce – karty pojazdu, bo nie przedstawił on dowodu wpłaty.

Bez przedawnienia

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP