Składki na ZUS, na ubezpieczenie zdrowotne oraz na Fundusz Pracy pogrążyły przedsiębiorcę. W czasie dziesięcioletniej działalności firmy zaległości z tego tytułu urosły do ponad 185 tys. zł, z czego same tylko odsetki do 100 tys. zł.
ZUS ustalił, że przedsiębiorca jest obecnie osobą niepełnosprawną. Choruje na cukrzycę i nadciśnienie. Utrzymują go córka i zięć. Jest też współwłaścicielem części domu, na której zabezpieczone są zaległości z tytułu niepłaconych składek. Swoje należności egzekwuje również urząd skarbowy.
Powołując się na swoją obecną sytuację, przedsiębiorca zwrócił się do ZUS o umorzenie należności z tytułu składek, których nie jest w stanie zapłacić i które w praktyce są nieściągalne.
Przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych dopuszczają umorzenie należności w razie stwierdzenia ich całkowitej nieściągalności. Umorzenie jest możliwe także, gdy należność nie jest całkowicie nieściągalna, jeżeli przemawia za tym interes zobowiązanego. ZUS nie dopatrzył się jednak przesłanek umorzenia należności wymienionych w rozporządzeniu wykonawczym z 2003 r.
Osoba prowadząca działalność gospodarczą bierze na siebie ryzyko związane z jej prowadzeniem i opłacalnością. Skoro, mimo trudności, decyduje się na dalsze jej prowadzenie, to nie opłacając przy tym należnych składek, musi brać także pod uwagę konsekwencje wynikające z dalszego zadłużania się.