Obywatel polski ma być przekazany w trybie Europejskiego Nakazu Aresztowania do Hiszpanii w celu osądzenia za przestępstwo. Wydając taką prawomocną decyzję, Sąd Apelacyjny nie zgodził się, by aresztowany wziął udział w posiedzeniu. A chciał on złożyć dodatkowe wyjaśnienia w swojej sprawie. Naruszyło to jego prawo do obrony - uznał Rzecznik Praw Obywatelskich, według którego Sąd Najwyższy powinien zwrócić sprawę sądowi, by naprawił swój błąd.
- Doprowadzenie oskarżonego pozbawionego wolności na rozprawę odwoławczą powinno być regułą w przypadku złożenia takiego wniosku. Także ścigany w trybie ENA powinien mieć prawo do wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i złożenia dodatkowych wyjaśnień - uważa Adam Bodnar.
Czytaj także: Sądy w Europie realizują ENA mimo zastrzeżeń do praworządności w Polsce
W złożonej przez rzecznika kasacji znalazł się wniosek o uchylenie postanowienia Sądu Apelacyjnego i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania. oraz wniosek o wstrzymanie wykonania postanowienia sądu o przekazaniu obywatela za granicę.
Chodzi o sprawę Polaka, który ma być sądzony w Hiszpanii za zarzucane mu przestępstwo. Sąd Okręgowy w Polsce zgodził się na wydanie ściganego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania pod warunkiem odesłanie go Polsce po prawomocnym zakończeniu postępowania w Hiszpanii.