Czego dotyczył spór
Uchwałą z września 2015 r. rada miejska odrzuciła wniosek pięciu mieszkańców o przeprowadzenie referendum gminnego dotyczącego funkcjonowania (likwidacji) straży miejskiej oraz samoopodatkowania mieszkańców na ten cel.
Na sesji rada powołała ze swego składu pięcioosobową komisję doraźną do sprawdzenia, czy wniosek odpowiada przepisom ustawy o referendum lokalnym. A komisja ta skierowała przeliczone karty poparcia do burmistrza celem stwierdzenia prawidłowości podpisów (imiona, nazwiska, adres zamieszkania, nr PESEL oraz podpis). Po ich weryfikacji komisja, uznała, że ogólna liczba prawidłowo złożonych podpisów wyniosła 3061, i nie przyjęła za spełniające wymogi ustawy o referendum lokalnym 166 podpisów. W związku z tym uznała, że inicjatorzy przeprowadzenia referendum nie przedstawili wymaganej ilości podpisów popierających wniosek o referendum.
Ponadto jej zdaniem inicjator referendum nie spełnił wymogów zawartych w art. 13 ust. 1 ustawy. Zgodnie z jego treścią inicjator referendum, na swój koszt, podaje do wiadomości mieszkańców danej jednostki samorządu terytorialnego przedmiot zamierzonego referendum. Podanie tego do wiadomości następuje w sposób zwyczajowo przyjęty w danej gminie.
Urzędnicy wskazali, że sposób zwyczajowego ogłoszenia na terenie gminy został zdefiniowany jako wywieszenie na tablicy ogłoszeń urzędu oraz na stronie internetowej miasta. Pełnomocnik do czasu złożenia wniosku w sprawie referendum ani w trakcie 60-dniowego terminu zbierania podpisów poparcia nie uczynił tego. Komisja ostatecznie zarekomendowała radzie odrzucenie wniosku.
Grupa, która chciała zainicjować referendum, nie zgadzała się z takim obrotem sprawy i wniosła skargę. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku ją uwzględnił.