Po wielu miesiącach opóźnień, UE zatwierdziła  otwarcie rozdziałów 23 i 24. Obejmują one zagadnienia z zakresu sądownictwa i praw podstawowych. Główny problem podniesiony przez Unię, to ochrona przez władze w Belgradzie świadków, których przesłuchania domaga się MTKJ. Mowa również o zadośćuczynieniu ofiarom oraz o relacjach z Chorwacją.

Kolejne odmowy Belgradu wydania poszukiwanych przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii (MTKJ), nie tylko komplikują stosunki Serbii z haskim trybunałem, ale właśnie rodzą napięcie w relacjach z Zagrzebiem. Po tym jak sąd w Belgradzie nie zgodził się na wydanie trzech członków Serbskiej Partii Radykalnej poszukiwanych przez MTKJ, chorwacki wicepremier Tomislav Karamarko oskarżył Serbię o brak współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym oraz łamanie europejskich norm. Jednocześnie zaznaczył, że Chorwacja zawsze stosowała się do zaleceń MTKJ. Karamarko ostrzegł także Belgrad przed działaniami władz w Zagrzebiu, mającymi w przyszłości zablokować rozmowy Serbii z UE.

Warto przypomnieć, że kilka dni po uniewinnieniu przez MTKJ lidera Serbskiej Partii Radykalnej, Chorwacja zakazała Szeszeljowi wjazdu na swoje terytorium. Co więcej, Vojislav Szeszelj będzie kandydatem w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, mimo że na początku maja do Izby Odwoławczej Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii wpłynęło zaskarżenie wyroku.

Co ciekawe, parlament w Belgradzie przyjął ustawę, na podstawie której rząd może odmówić współpracy z haskim trybunałem w każdym przypadku, jeżeli uzna, że Trybunał narusza suwerenność Serbii lub jej bezpieczeństwo narodowe.

Unia oczekuje, że Belgrad zmieni tę ustawę oraz zapewni lepszą ochronę mniejszości chorwackiej w Serbii.