Sędzia: dyskrecja i powściągliwość dobrze służą wymiarowi sprawiedliwości

Dyskrecja i powściągliwość dobrze służą wymiarowi sprawiedliwości.

Aktualizacja: 08.12.2018 18:22 Publikacja: 08.12.2018 06:45

Sędzia: dyskrecja i powściągliwość dobrze służą wymiarowi sprawiedliwości

Foto: shutterstock

Z doniesień medialnych dotyczących sędziów i sądownictwa niedwuznacznie wynika, że całkowicie został zapomniany przepis art. 89 § 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych przewidujący zakaz podawania przez sędziów informacji dotyczących ich urzędu osobom postronnym oraz przekazywania tych danych do wiadomości publicznej.

Prasa oraz portale internetowe w ostatnim czasie obfitują w różnego rodzaju wypowiedzi sędziów dotyczące spraw związanych z ich pracą oraz zajmowanym urzędem. Całkiem niedawno media zalane były żalami sędziego, który nie mógł się pogodzić z koniecznością orzekania w nowym wydziale. Innego sędziego oburzała kontrola jego orzecznictwa i przeglądanie akt spraw, w których orzekał. Dziwią te obszerne wywody kolegów bardzo szeroko udostępniane prasie, pomimo że wciąż przecież obowiązuje przepis art. 89 § 1 usp. Przypomnieć warto, że przewiduje on niezmiennie od wielu lat, że żądania, wystąpienia i zażalenia w sprawach związanych z pełnionym urzędem sędzia może wnosić tylko w drodze służbowej. Nie może zwracać się do instytucji i osób postronnych ani też podawać tych spraw do wiadomości publicznej.

Czytaj także: KRS zakończyła tajny wybór sędziów do Sądu Najwyższego

Przepis ten zawiera więc jednoznaczny, skierowany do sędziów, zakaz informowania instytucji i osób postronnych, a także mediów o kwestiach związanych z wykonywanym urzędem sędziego. Stanowi on wyraźne ograniczenie swobody wypowiedzi medialnych i ujawniania wszelkich spraw związanych z urzędem sędziego.

Zgodnie z tym przepisem sędzia nie może zatem przekazywać do środków masowej komunikacji żadnych informacji dotyczących jego pracy orzeczniczej oraz związanych z tym problemów, żądań czy zażaleń. Nie powinien także przekazywać informacji dotyczących spraw organizacyjnych czy kwestii uregulowań wewnętrznych, które wiążą się z jego urzędem. Działania sprzeczne z tym zakazem mogą bowiem prowadzić do podważenia autorytetu sądu czy – bardziej ogólnie – do naruszenia dobra wymiaru sprawiedliwości.

W literaturze wskazywano, że zakaz wynikający z art. 89 § 1 dotyczy np. przekazywania przez sędziego informacji dotyczących jego stosunku służbowego i kwestii związanych z pełnionym przez niego urzędem dziennikarzom, mediom, także elektronicznym, interweniowania przez sędziego w swoich sprawach służbowych u posłów lub senatorów, dokonania wpisów na powszechnie dostępnych forach internetowych, zwrócenia się do organizacji pozarządowych.

W tym właśnie duchu wypowiadała się sędzia Katarzyna Gonera w komentarzu do prawa o ustroju sądów powszechnych (Wolters Kluwer 2013).

Zwracała przy tym uwagę na konieczność zachowania szczególnej powściągliwości przy publikowaniu wypowiedzi w internecie, wskazując, że należy odróżnić umieszczanie przez sędziego na stronach internetowych ogólnych ocen sytuacji w sądownictwie od formułowania zażaleń dotyczących bezpośrednio kwestii związanych z pełnionym przez niego urzędem sędziego.

Sędzia Gonera wskazywała również, że wątpliwa jest dopuszczalność zwrócenia się sędziego w jego własnej sprawie związanej z pełnionym urzędem do innych organów państwa (na przykład do prokuratury). Pogląd ten należy w całości podzielić. Jest on bowiem w pełni zgodny zarówno z wykładnią językową, jak i celowościową art. 89 § 1 usp.

Tym bardziej więc zaskakujące są działania sędziów całkowicie sprzeczne z powyższym zakazem.

Sędzia jest także pracownikiem

Wątpliwości, jaki jest zakres wspomnianego zakazu, może budzić norma art. 89 § 2 usp, w myśl którego w sprawach o roszczenia ze stosunku służbowego sędziemu przysługuje droga sądowa. Można bowiem bronić poglądu, że przepis ten jest wyjątkiem od zakazu ujawniania informacji związanych z pełnionym urzędem, gdy chodzi o sprawy z obszaru stosunku pracy łączącego sędziego z jego pracodawcą – sądem. Kwestia ta nie jest, moim zdaniem, jednoznaczna. Z pewnością przepis ten zawiera wyjątek od zasady z art. 89 § 1 usp w tym zakresie, że sędzia niezależnie od konieczności zachowania drogi służbowej może w sprawach pracowniczych występować z roszczeniami do sądu pracy.

Roszczenia pracownicze sędziego (np. o wynagrodzenie za pracę, o nagrodę jubileuszową, ekwiwalent za urlop) zasadniczo nie łączą się z sprawowanym przez niego urzędem. Wprawdzie w niektórych przypadkach można się doszukiwać takiego powiązania, uważam jednak, że stosunek pracy pozostaje obok sprawowania urzędu sędziego (wymierzania sprawiedliwości). Można zatem uznać, że ponieważ sędzia może wystąpić z roszczeniami pracowniczymi do sądu, to w tym zakresie nie ma też obowiązku powstrzymania się od informowania osób postronnych i mediów.

Wolność wypowiedzi ma swoje granice

Analizując regulację art. 89 § 1 usp z punktu widzenia ogólnej wolności wypowiedzi każdego człowieka, trzeba sięgnąć do treści art. 10 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Przepis ten przewiduje, że każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Przepis ten nie wyklucza prawa państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych, telewizyjnych lub kinematograficznych (ust. 1). Korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może jednak podlegać wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom przewidzianym przez ustawę i niezbędnym w społeczeństwie demokratycznym. Przemawia za tym interes bezpieczeństwa państwowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego. Konieczne jest bowiem zapobieganie zakłócaniu porządku lub przestępstwu, ochrona zdrowia i moralności, ochrona dobrego imienia i praw innych osób, a także zapobieganie ujawnieniu informacji poufnych lub zagwarantowanie powagi i bezstronności władzy sądowej.

Ograniczenie swobody wypowiedzi sędziów wynikające z art. 89 § 1 usp znajduje potwierdzenie w art. 10 ust. 2 konwencji, w którym wyraźnie jest mowa o ograniczeniach przewidzianych przez ustawę niezbędnych dla zapobieżenia ujawnianiu informacji poufnych oraz koniecznych dla zagwarantowania powagi i bezstronności władzy sądowniczej. Wydaje się, że upubliczniane żale, wystąpienia i zażalenia sędziów dotyczące ich urzędu (np. te, w których wprost wyjawia się brak umiejętności orzekania w powierzonych sprawach czy zapowiedzi o braku woli orzekania w konkretnym wydziale) godzą w wymóg zachowania w tajemnicy informacji dotyczących urzędu sędziego oraz w konieczność zagwarantowania powagi (autorytetu) i bezstronności władzy sądowniczej.

Trybunał wymaga umiarkowania

Tej problematyki dotyczyły też liczne orzeczenia Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka. W szczególności w wyroku z 28 października 1999 r., skarga nr 28396/95, w sprawie Wille v. Liechtenstein (Reports 1997-VII, LexPolonica nr 400204; por. R. Stefanicki, „Kryterium konieczności wprowadzonych ograniczeń wolności wypowiedzi w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka", PS 2004, nr 7–8, s. 3), Trybunał uznał, że od pełniących odpowiedzialne funkcje w wymiarze sprawiedliwości można wymagać umiarkowania przy korzystaniu ze swobody wypowiedzi, jeśli miałyby przy tym stracić autorytet i bezstronność wymiaru sprawiedliwości. W orzeczeniu z 28 listopada 2002 r., skarga nr 58442/00, w sprawie Lavents v. Łotwa uznał natomiast, że dyskrecja wymagana od organów sądowych rozpatrujących sprawę oznacza, że nie mogą one wykorzystywać prasy nawet do odpowiedzi na prowokację.

Takie są zasady sprawowania wymiaru sprawiedliwości i szacunku dla roli sędziego (por. też orzeczenie Trybunału z 26 kwietnia 1991 r., skarga nr 11800/85, w sprawie Ezelin v. Francja, A. 202, LexPolonica nr 401647). Podobnie w wyroku ETPC z 13 listopada 2008 r. (Kayasu przeciwko Turcji, skarga 64119/00) wskazano, że od funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości można oczekiwać, iż będą korzystali ze swojej wolności wypowiedzi wstrzemięźliwie, zawsze gdy może wchodzić w grę autorytet i bezstronność władzy sądowej. Reasumując, również orzecznictwo ETPC wskazuje na konieczności przestrzegania przewidzianego w art. 89 § 1 usp zakazu ujawniania informacji dotyczących spraw związanych z urzędem sędziego. Wydaje się bowiem, że jest to niezbędne do zachowania zaufania publicznego do wymiaru sprawiedliwości oraz utrzymania autorytetu sędziów i sądów.

Autor jest sędzią, prezesem Sądu Okręgowego w Kielcach

Z doniesień medialnych dotyczących sędziów i sądownictwa niedwuznacznie wynika, że całkowicie został zapomniany przepis art. 89 § 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych przewidujący zakaz podawania przez sędziów informacji dotyczących ich urzędu osobom postronnym oraz przekazywania tych danych do wiadomości publicznej.

Prasa oraz portale internetowe w ostatnim czasie obfitują w różnego rodzaju wypowiedzi sędziów dotyczące spraw związanych z ich pracą oraz zajmowanym urzędem. Całkiem niedawno media zalane były żalami sędziego, który nie mógł się pogodzić z koniecznością orzekania w nowym wydziale. Innego sędziego oburzała kontrola jego orzecznictwa i przeglądanie akt spraw, w których orzekał. Dziwią te obszerne wywody kolegów bardzo szeroko udostępniane prasie, pomimo że wciąż przecież obowiązuje przepis art. 89 § 1 usp. Przypomnieć warto, że przewiduje on niezmiennie od wielu lat, że żądania, wystąpienia i zażalenia w sprawach związanych z pełnionym urzędem sędzia może wnosić tylko w drodze służbowej. Nie może zwracać się do instytucji i osób postronnych ani też podawać tych spraw do wiadomości publicznej.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP