Rafał Puchalski: są już gotowe odpowiedzi dla sędziów z Madrytu

Nie chciałem sam odpowiedzieć w imieniu sądu. Moją rolą jest pomoc administracyjna – mówi prezes rzeszowskiego sądu, członek KRS.

Publikacja: 05.10.2018 07:13

Rafał Puchalski: są już gotowe odpowiedzi dla sędziów z Madrytu

Foto: 123RF

Rz: Już nie tylko irlandzki sąd pyta o przestrzeganie praworządności w Polsce. Kolejne pytanie zadają sąd z Holandii i Centralny Sąd Śledczy z Madrytu. Pyta on Sąd Okręgowy w Rzeszowie o niezawisłość polskich sędziów oraz niezależność naszych sądów. Dlaczego akurat wybrał rzeszowski sąd okręgowy?

Rafał Puchalski, prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie: Odpowiedź jest prosta. To właśnie Sąd Okręgowy w Rzeszowie wystąpił z wnioskiem o europejski nakaz aresztowania obywatela Hiszpanii. Sąd wystąpił na wniosek Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie na etapie postępowania przygotowawczego.

Czytaj także: Polskie sądy pytają unijny Trybunał o praworządność

Co to za sprawa?

Obywatel Hiszpanii ma kilka zarzutów. Od wyłudzenia dotacji, poprzez fałszowanie dokumentów, aż do działalności w zorganizowanej grupie przestępczej.

Jakie wątpliwości ma sąd w Madrycie?

Pytań jest kilka. Na początek powołuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 25 lipca 2018 r. (tzw. sprawa Celmer – red.). Twierdzi, że jest zobowiązany do wystąpienia do organu sądowego, który wydał ENA o przekazanie informacji uzupełniającej, w celu zagwarantowania niezawisłości i bezstronności sądu, stosownie do zasad ustanowionych w art. 47 karty praw podstawowych UE.

A jakie pytania zadaje sąd z Madrytu?

Hiszpański sąd pyta konkretnie, czy polski „organ sądowy wypełnia swoje zadania w pełni autonomicznie, bez podległości w hierarchii służbowej, podporządkowania komukolwiek, w sposób wolny od nakazów czy wytycznych z jakiegokolwiek źródła, oraz korzystając z ochrony przed ingerencją i naciskami z zewnątrz, które mogą zagrozić niezależności osądu jego członków i wpływać na ich rozstrzygnięcia". Centralny Sąd Śledczy z Madrytu pyta także, czy w polskim systemie prawnym określona jest „nieusuwalność osób, którym powierzono zadanie sądzenia". Zapytał ponadto, czy „istnieją zasady co do składu organu, powoływania jego członków, okresu trwania ich kadencji oraz powodów ich wyłączania, wykluczania lub odwołania".

To wszystko, o co sąd pyta?

Nie. Hiszpanów interesuje również, czy system środków dyscyplinarnych dla osób, którym powierzono zadanie sądzenia, przewiduje niezbędne gwarancje w celu uniknięcia ryzyka wykorzystania tego systemu do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych.

Kto konkretnie odpowie na pytanie madryckiego sądu?

Ten sam sąd, który występował z wnioskiem o europejski nakaz aresztowania.

Chodzi o skład trzyosobowy?

Nie. Jednoosobowy.

A nie pan jako prezes sądu w Rzeszowie?

Nie, choć przewodniczący mi je przekazał.

Nie chciał pan odpowiedzieć w imieniu sądu?

Nie chciałem, i to z kilku powodów. Przede wszystkim uważam, że prezes sądu sprawuje jedynie nadzór administracyjny, który nie może wkraczać w sferę objętą niezawisłością sędziowską. A do takiej należy m.in. wydanie postanowienia w przedmiocie wystąpienia lub nie o ENA.

Czy także dlatego nie chciał pan odpowiadać, że niedawno został pan powołany na urząd przez ministra sprawiedliwości i nie chce, by odpowiedź rzeszowskiego sądu była oceniana przez pryzmat polityczny?

To drugi z powodów. W mojej ocenie prezes sądu i jego rola może ograniczyć się wyłącznie do ewentualnej pomocy administracyjnej i praktycznej.

Kiedy zatem odpowiedź będzie gotowa?

Pytający sąd poprosił, by została udzielona w ciągu dziesięciu dni.

Tak się rzeczywiście stanie?

Mam informacje, że lada dzień, czyli szybciej, niż oczekiwał pytający.

Jaka jest ta decyzja?

Nie znam jej.

Kiedy możemy liczyć na decyzję o wydaniu obywatela Hiszpanii w drodze europejskiego nakazu aresztowania?

Madrycki sąd poinformował, że dopiero po otrzymaniu odpowiedzi będzie mógł podjąć decyzję, czy w ogóle wyda stronie polskiej poszukiwanego ENA obywatela Hiszpanii.

—rozmawiała Agata Łukaszewicz

Rz: Już nie tylko irlandzki sąd pyta o przestrzeganie praworządności w Polsce. Kolejne pytanie zadają sąd z Holandii i Centralny Sąd Śledczy z Madrytu. Pyta on Sąd Okręgowy w Rzeszowie o niezawisłość polskich sędziów oraz niezależność naszych sądów. Dlaczego akurat wybrał rzeszowski sąd okręgowy?

Rafał Puchalski, prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie: Odpowiedź jest prosta. To właśnie Sąd Okręgowy w Rzeszowie wystąpił z wnioskiem o europejski nakaz aresztowania obywatela Hiszpanii. Sąd wystąpił na wniosek Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie na etapie postępowania przygotowawczego.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP