Nie wnikając w prawidłowość wyroku, można stwierdzić, że jego uzasadnienie pomija wiedzę o zasadach funkcjonowania rynku bilansującego. Zresztą samo przyjęcie kasacji do rozpoznania, a więc stwierdzenie, że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, czy też potrzebna jest wykładnia przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów (pozostałe dwie przesłanki z art. 398 (9) ust. 1 k.p.c. nie znajdują zastosowania), jest co najmniej wątpliwe, gdyż Sąd Najwyższy nie powinien zajmować się sprawami, które tylko pozornie wymagają rozpoznania. Nawet ze szczątkowej treści uzasadnienia publikowanego w mediach wynika bowiem, że kiedy mowa o handlu energią orzeczenia wymiaru sprawiedliwości rozmijają się z rzeczywistością.
Czytaj także: Niezakłócone korzystanie z energii elektrycznej nie jest dobrem osobistym
Jest prawdą jak pisze SN, że nie można stwierdzić jaka część energii wyprodukowana przez jednego z producentów trafia do któregoś z odbiorców. Jednak pomimo to rynek bilansujący w Polsce działa od 2000 r., a jego zasady są precyzyjnie opisane w Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej, którą przygotowuje spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. (Operator Systemu Przesyłowego – OSP), a zatwierdza Prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Nie wnikając zbytnio w szczegóły można powiedzieć, że na rynku energii elektrycznej, a także na rynku bilansującym działają dwa główne typy podmiotów: (a) przyłączone fizycznie do sieci, do których należą odbiorcy i wytwórcy oraz (b) nie mające połączenia fizycznego z siecią, takie jak: giełdy energii czy przedsiębiorstwa obrotu. Dlatego rynek bilansujący działa dwufazowo. W pierwszym kroku następuje rozliczenie zgłaszanych umów sprzedaży (USE), a precyzyjnie mówiąc dokonuje się weryfikacji czy wielkość podana przez podmiot A jako sprzedana podmiotowi B jest równa wielkości, jaką podał podmiot B w swojej informacji dotyczącej zakupu od podmiotu A. W idealnym rozliczeniu wielkości te powinny być zgodne i suma zakupionej energii w danym okresie czasowym (1 godzina) powinna być równa sumie sprzedanej energii dla tego okresu – stąd pojęcie bilansowania.
Jednak w rzeczywistości zdarzają się pomyłki i OSP musi dokonywać korekty informacji, stosując ściśle określoną hierarchię (IRiESP: zasady zgłaszania umów sprzedaży pkt. 3.13 i zasady weryfikacji zgłoszonych ofert pk.3.14). W pierwszej kolejności są weryfikowane informacje zgłaszane przez Giełdę Energii, która ma najwyższy priorytet i podane przez Giełdę informacje przyjmuje się za „prawdziwe", dostosowując zgłoszenia innych podmiotów do zgłoszenia Giełdy, w przypadku ewentualnych różnic. W dalszej kolejności weryfikowane są informacje firm obrotowych i producentów energii. Weryfikacja umów sprzedaży pozwala przejść do kolejnej fazy procesu jakim jest bilansowanie fizyczne podmiotów przyłączonych „sztywno" do sieci elektroenergetycznej: wytwórców i odbiorców. Giełdy Energii oraz przedsiębiorstwa obrotu działają „ponad siecią" i ich rozliczenie następuje wyłącznie na podstawie zgłoszonych umów (nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi przepływami), a weryfikacja pozwala na uzyskanie przez giełdy i przedsiębiorstwa obrotu zamkniętych pozycji kontraktowych, w których ilość zakupionej energii jest równa sprzedanej. Również cała część handlowa rynku bilansującego jest zamknięta po weryfikacji, co oznacza, że suma energii sprzedanej jest równa sumie energii zakupionej.