Jan Maciejewski: Biała sukienka

Trzyletnie dziecko zapytało matkę, która właśnie przyjęła komunię świętą: „czy On jest w tobie?”. A kiedy odpowiedziała, że owszem, padło przed nią na twarz.

Publikacja: 10.05.2024 17:00

Jan Maciejewski: Biała sukienka

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Zabrakło jej pewnie ze 20 centymetrów. Za niska, aby uklęknąć, musiała stanąć wyprostowana jak struna: najpierw przy konfesjonale, dzień później – balaskach. I był to kolejny, chyba rozstrzygający argument, że wybraliśmy odpowiedni moment, nie było na co czekać. Wchodząc do świata, w którym gesty odzyskują swoje właściwe znaczenie, pierwsza odebrana przez nią lekcja zabrzmiała: klękanie jest tylko dla tych, którzy potrafią stać wyprostowani; dla mocnych i odważnych, tchórze nie mają tu czego szukać. Spuszczenie wzroku, ugięcie kolan w tym konkretnym miejscu i czasie znaczy coś dokładnie przeciwnego niż gdziekolwiek indziej. Schylasz się po to, żeby coś odzyskać, a nie oddać; nie tyle oddajesz hołd, co samemu go przyjmujesz.

Pozostało 85% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Z rodzinnych sag tylko Soprano