Jan Maciejewski

Jan Maciejewski

Eseista, publicysta. Członek redakcji, autor oraz stały felietonista magazynu „Plus Minus”, weekendowego wydania „Rzeczpospolitej”, gdzie ma autorski cykl „W kontrapunkcie”. Studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był redaktorem naczelnym czasopisma idei „Pressje”, wydawanego przez Klub Jagielloński. Publikował na łamach portalów: Teologia Polityczna, Rebelya, Klub Jagielloński. W 2023 r. został laureatem Nagrody Identitas, przyznawanej pisarzom, którzy nie przekroczyli 41. roku życia. Otrzymał ją za zbiór „Milczenie katedry”, na który składają się felietony z magazynu „Plus Minus”.

Jan Maciejewski: Taki już los przypadł Francji - akuszerki każdej z rewolucji

„En marche, en marche”: na Bastylię. Przez instytucje. Do Chartres.

Jan Maciejewski: III RP wzięła i zdechła. Teraz chyba naprawdę

Już tyle razy pogłoski o jej śmierci okazywały się przedwczesne, ale tym razem to chyba naprawdę koniec. W ubiegłą niedzielę III RP wzięła i zdechła.

Jan Maciejewski: Ten najważniejszy z wyborów

Papież podjął swoje imię. Jak decyzję i wyzwanie. Wstąpił w nie, jak wchodzi się do jakiegoś wnętrza. Postawił na nie, jak stawia się stopę na lądzie po dł...

Jan Maciejewski: Nic tak nie przeraża elit, jak ludzie o odmiennych poglądach

Średnio raz na dekadę nawiedza naszych zafrasowanych mędrców – jak mroczne widmo, senny koszmar – ta świadomość, że to, co nieopisane, nie przestaje istnie...

Jan Maciejewski: W Kościele są tylko dwa stronnictwa

Nie dajcie się nabrać „katolickim publicystom”. Historia Kościoła nie jest żadnym sporem progresistów z konserwatystami, rygorystów z liberałami.

Jan Maciejewski: Deklaracja niewiary

Demokracja nie istnieje. Jest tylko demokratyzm. Wiara ze swoimi dogmatami. Religia i jej rytuały.

Jan Maciejewski: Umarł papież. Niech żyje papież

Nie musi być wielkim mówcą ani teologiem. Byle był „tym drugim”.

Jan Maciejewski: Trucizna z miodem

Jeśli słowa nie zaczną ranić, czułość nie przestanie mordować.

Jan Maciejewski: Przemogłeś

Gdybym bieglej posługiwał się słowami, napisałbym ten felieton od tyłu, postawiłbym go na głowie. Bo chyba tylko z tej pozycji można spróbować rozumieć krzyż.

„Nic to. Dlaczego historia Polski musi się powtarzać?”: Śmietnik, który jest cmentarzem

Walające się w Katyniu, unoszone wiatrem, nawilgłe trupim jadem banknoty są bardzo precyzyjnym symbolem. Pieniądz, przedmiot sprowadzający się do jednej ty...