Reklama

Jan Maciejewski: Miesiąc upojenia

Święty i pijak żyją na dobrą sprawę podobnie. Prowadzą życie najuboższych, obok społeczeństwa, na jego absolutnym marginesie.

Publikacja: 01.08.2025 14:00

Jan Maciejewski: Miesiąc upojenia

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Od bardzo dawna mam kłopot z sierpniem. Jest między nami nierozliczony rachunek, nierozstrzygnięta sprawa, przez którą mijamy się co roku po cichu, udajemy, że się nie widzimy i ani on ze mnie, ani ja z niego nie mam zbyt wiele pożytku. Chce ode mnie czegoś, czego akurat jemu nie chciałbym dać. Każdemu z jego braci byłbym jeszcze w stanie od biedy ślubować trzeźwość, ale sierpniowi nie potrafię. Jest coś takiego w jego kolorze i zapachu, co sprawia, że grzechem byłoby się przez te trzydzieści jeden dni chociaż raz lub dwa nie zapomnieć. Nie zrobić miejsca na inną pamięć, na sny na jawie, na to wszystko, co codzienność trzyma ukryte pod korcem trzeźwości

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama