Sędziowie: sędzia Dariusz Mazur jest niewygodny dla władzy

Zgodnie z planami ministerstwa sprawiedliwości od 1 lutego II Wydział Karny w Sądzie Okręgowym w Krakowie miał zostać wcielony do mniejszego VI Wydziału Karnego, a tym samym sędzia Dariusz Mazur miał stracić stanowisko przewodniczącego - ustalił nieoficjalnie Onet. Teraz resort wycofuje się ze zmian

Publikacja: 10.01.2019 11:25

Sędziowie: sędzia Dariusz Mazur jest niewygodny dla władzy

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

- Sędzia Mazur kieruje Wydziałem III Karnym od 2010 roku, jest rzecznikiem Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Krytykuje wdrażane przez rządzących zmiany w sądownictwie.

- Od lutego miał stracić stanowisko, a jego wydział miał zostać wcielony do mniejszego - To oczywiste, że chodzi o "dekapitację" i utrącenie sędziego "niepokornego" - mówią Onet.pl anonimowo sędziowie z Krakowa.

- W krakowskim sądzie decyzja o łączeniu wydziałów chwilowo została wstrzymana - pytanie, na jak długo, bo plan łączenia wydziałów I instancji jako odgórna inicjatywa ministerstwa wciąż obowiązuje.

- Pytanie, czy na "odkręcenie" tej sytuacji, czyli rezygnację z tworzenia wydziałów molochów - zgodzi się resort sprawiedliwości.

Czytaj także: Rzecznik dyscyplinarny wznawia postępowania ws. sędzi Frąckowiak i sędziego Brazewicza

Informacja o planowanym połączeniu wydziałów karnych I instancji pojawiła się 31 grudnia, w sylwestrowy poniedziałek. Zaledwie trzy dni wcześniej sędzia Mazur występował przed sądem w imieniu grupy 38 sędziów, którzy pozwali "Gazetę Polską" za słowa premiera. Podczas swojego wystąpienia w sądzie krytycznie ocenił szereg wypowiedzi Mateusza Morawieckiego pod adresem polskiego sądownictwa jako mających charakter pomówień. Tuż po weekendzie pojawiły się pogłoski, że straci stanowisko w wyniku ruchów organizacyjnych w sądach.

Polecenie połączenia dwóch wydziałów karnych pierwszej instancji w krakowskim SO przyszło z Ministerstwa Sprawiedliwości. To prezes sądu miała zdecydować, który wydział zostanie włączony do innego. - Ministerstwo Sprawiedliwości w dniu 31 grudnia poinformowało prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie o podjętej z urzędu decyzji o ograniczeniu z dniem 1 lutego 2019 roku liczby wydziałów karnych I-instancyjnych w SO w Krakowie - informuj rzeczniczka tego sądu, sędzia Beata Górszczyk.

Jak się okazuje, decyzja o łączeniu wydziałów dotyczy nie tylko Krakowa - według informacji przekazanych Onet.pl podobnie może stać się w innych sądach okręgowych w całej Polsce.

W Krakowie decyzja w zasadzie już zapadła – III Wydział Karny (liczący 14 sędziów), którym kieruje sędzia Dariusz Mazur, miał zostać wcielony do Wydziału VI (w którym orzeka 12 osób). Sam sędzia miał stracić stanowisko przewodniczącego wydziału. - Jeżeli te informacje się potwierdzą, bo muszę zaznaczyć, że żadna pisemna decyzja do mojego wydziału nie dotarła, będzie to decyzja absurdalna z merytorycznego punktu widzenia - mówił sędzia Mazur.

Mazur: połączenie kompletnie niewykonalne

– Być może ma sens łączenie wydziałów niewielkich, ale z mojego doświadczenia wynika, że po przekroczeniu liczby 15 osób wydziały pierwszej instancji stają się niesterowalne. Nikt nie jest w stanie takim molochem kierować, wydział będzie ogromny i od strony organizacyjnej tego się wręcz nie da ogarnąć - podkreślał.

Sędzia zaznaczał, że nie chce odnosić się do dotykających go bezpośrednio kwestii personalnych - podważa jedynie sens takiego przedsięwzięcia.

- Ja przez ponad rok walczyłem, by poprzedni wydział karny podzielić, bo już przy orzekających w nim kilka lat temu 19 sędziach były bardzo poważne kłopoty z zarządzaniem tak wielką strukturą i wyniki statystyczne wydziału spadały na łeb na szyję. Po podziale stopniowo nastąpiła poprawa, po jakimś czasie wydział zaczął załatwiać więcej spraw, niż do niego wpływało, bardzo wyraźnie zmniejszyła się też liczba spraw starych - mówił.

Dodajmy, że oba wydziały miały - zgodnie z planami ministerstwa - zostać połączone w ciągu zaledwie trzech tygodni - do 1 lutego. W tym czasie przypadają dwa tygodnie ferii. - Kompletnie niewykonalne - mówił sędzia Mazur.

Warto podkreślić też, że zniknięcie Wydziału III Karnego w krakowskim SO może zostać dostrzeżone na arenie międzynarodowej. Wydział III istnieje od 30 lat, a od czasu przystąpienia Polski do UE zajmował się współpracą międzynarodową, wydając i wykonując europejskie nakazy aresztowania.

W tym wydziale oceniana też była sprawa ekstradycji Polańskiego. Właśnie w niej orzekał sędzia Mazur, który zdecydował o odmowie wydania decyzji o ekstradycji. Minister Ziobro bardzo krytycznie wypowiadał się w mediach na temat tej decyzji - a gdy został prokuratorem generalnym, wniósł od tego kasację - którą zresztą przegrał.

Krytyka zmian w sądownictwie

Nie można też pominąć tego, że sędzia Mazur - jako krytyk wdrażanych przez PiS zmian w sądownictwie i rzecznik Stowarzyszenia "Themis" - wielokrotnie publicznie wypowiadał się na temat potencjalnie negatywnych skutków tych posunięć. Był też tym, który w mediach wypowiadał się na temat konfliktu krakowskich sędziów z nową prezes tegoż sądu Dagmarą Pawełczyk-Woicką.

Przypomnijmy, w oficjalnych uchwałach sędziowie z Krakowa zażądali natychmiastowej dymisji nowej prezes - szkolnej koleżanki ministra Zbigniewa Ziobry - z zajmowanego stanowiska. Właśnie na ten temat wypowiadał się premier Mateusz Morawiecki w "Gazecie Polskiej" - za co sędziowie pozwali dziennik, bo premier wyraźnie stwierdził, że "wiele wskazuje na to, że działała tam (w krakowskim sądzie - red.) zorganizowana grupa przestępcza".

"Dekapitacja" na razie wstrzymana. Pytanie, na jak długo? Jak ustalił Onet, na razie władze krakowskiego sądu wstrzymują się z połączeniem dwóch wydziałów karnych. Sędziowie mają przygotować swoje stanowiska w tej sprawie i przekazać je do ministerstwa, by spróbować wstrzymać planowane łączenie wydziałów. - To byłoby kompletnie nieracjonalne i mogłoby bardzo źle wpłynąć na sprawność działania sądu - mówi osoba związana z kierownictwem SO w Krakowie. - Tak ogromna struktura, jaką byłby wydział liczący blisko setkę pracowników, mógłby być niemal nie do opanowania - podkreśla.

Jak dotąd Ministerstwo Sprawiedliwości nie odpowiedziało na pytania, dotyczące reorganizacji i łączenia wydziałów w sądach okręgowych w całej Polsce.

Sędziowie z Krakowa przerażeni. "Nie wolno niszczyć czegoś, co działa dobrze"

Jak podkreśla w rozmowie z Onetem prezes Stowarzyszenia "Themis" sędzia Beata Morawiec, pomysł by łączyć wydziały I instancji w sądach okręgowych jest z gruntu chybiony. - W Krakowie, po podzieleniu tych wydziałów, każdy z nich działał wyjątkowo dobrze - mówi sędzia. - Nigdy nie wolno niszczyć tego, co działa w sposób właściwy. A takim molochem, liczącym blisko setkę pracowników niemal nie da się sprawnie zarządzać - podkreśla.

Inni sędziowie w nieoficjalnych rozmowach wprost przyznają, że pomysł ministerstwa odebrali jako próbę "utrącenia" niewygodnego dla władzy sędziego Mazura. - To ewidentnie mogła być próba jego "dekapitacji", bo wyraźnie podpadł - mówią sędziowie z Krakowa. - Akcję rozlano na całą Polskę, by przykryć fakt, że "na celowniku" znalazł się właśnie Darek (sędzia Mazur - przyp. red.) - podkreślają.

- A to, że informacja o tym łączeniu wydziałów przyszła trzy dni po rozprawie przeciw "Gazecie Polskiej", na której Darek skrytykował premiera, też daje co najmniej do myślenia - podkreślają krakowscy sędziowie.

- Sędzia Mazur kieruje Wydziałem III Karnym od 2010 roku, jest rzecznikiem Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Krytykuje wdrażane przez rządzących zmiany w sądownictwie.

- Od lutego miał stracić stanowisko, a jego wydział miał zostać wcielony do mniejszego - To oczywiste, że chodzi o "dekapitację" i utrącenie sędziego "niepokornego" - mówią Onet.pl anonimowo sędziowie z Krakowa.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów