Wprawdzie w nauce prawa bywa ona różnie rozumiana, ale można przyjąć, m.in. za prof. Ewą Łętowską, jej bardzo ogólną definicję: że są to różnorakie operacje intelektualne „dokonywane na przepisach i tekstach" (E. Łętowska, Wstęp [w:] H. Rabault, „Granice wykładni sędziowskiej", Warszawa 1997, s. 4).
Z perspektywy sądowego stosowania prawa nie czyni się też zwykle precyzyjnego rozróżnienia między wykładnią a argumentacją prawniczą, bo mając na względzie aspekt praktycznego działania prawa, różnice między tymi dwoma odrębnymi zjawiskami prawniczymi zacierają się. Z racji potrzeb sądu wykładnia bywa często łączona z argumentacją prawniczą, gdyż pojmowana jest jako uzasadnienie wspomnianych już operacji intelektualnych, które stanowią argumentację rozumienia źródła prawa, podanego jako podstawa podjętego rozstrzygnięcia (w postaci wyroku, postanowienia itp.).