Jarosław Gwizdak: Indiana Jones w wydaniu olsztyńskim

W sprawie ujawniania list trwa znana z mat zapaśniczych wstępna faza pojedynku: walka o uchwyt.

Aktualizacja: 15.12.2019 14:36 Publikacja: 15.12.2019 00:01

Jarosław Gwizdak: Indiana Jones w wydaniu olsztyńskim

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

W poprzednim felietonie pisałem o filmie „Boże Ciało" i jego głównym bohaterze „księdzu Tomaszu". Zastanawiałem się także, czy możliwy jest w naszym systemie sprawiedliwości „sędzia Tomasz". Odpowiedź przyszła zaskakująco szybko.

Okazało się, że podobne wątpliwości miał pan sędzia Paweł Juszczyszyn, delegowany do orzekania w Sądzie Okręgowym w Olsztynie. Zastanawiał się, czy pozytywnie zaopiniowany przez nową KRS sędzia sądu rejonowego jest sędzią, czy może raczej „sędzią Tomaszem". Postanowił zatem zwrócić się do Kancelarii Sejmu o udostępnienie list poparcia udzielonego członkom organu.

Pozostało 84% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Artur Nowak-Far: Crowdfunding. Zmagania Dawidów i Goliatów
Opinie Prawne
Prof. Marlena Pecyna: O powadze prawa czyli komisja śledcza czy „śmieszna”
Opinie Prawne
Marek Isański: Dla NSA Trybunał Konstytucyjny zawsze był zbędny
Opinie Prawne
Stanisław Biernat: Czy uchwała Sejmu wpływa na status sędziów-dublerów
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Konfiskata auta. Rząd wchodzi w buty PiS