Jarosław Gwizdak: "Boże Ciało" - film, który można odczytywać na wielu płaszczyznach

Skoro sądy tak źle działają, to dlaczego aż tyle spraw wciąż do nich trafia?

Aktualizacja: 30.11.2019 13:04 Publikacja: 30.11.2019 00:01

Kadr z filmu "Boże Ciało"

Kadr z filmu "Boże Ciało"

Foto: materiały prasowe

Jestem pod wielkim wrażeniem filmu Jana Komasy „Boże Ciało". To współczesny, polski moralitet, film o winie, nadziei, miłości, pojednaniu, zemście, wspólnocie... Film, który można odczytywać na wielu płaszczyznach i mocno uniwersalna opowieść. Życzę mu oczywiście Oscara, ale już ponadmilionowa widownia dowodzi, że to po prostu dobre kino.

Pierwsza msza odprawiona przez bohatera filmu, „księdza Tomasza", rozpoczyna się chwilą ciszy. Momentem zadumy dla parafian, ciekawych nowego duchownego.

Pozostało 90% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co ma sędzia Szmydt do reformy wymiaru sprawiedliwości
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Możliwa korporacja doradców restrukturyzacyjnych
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Sędziowie nie potrzebują poświadczeń bezpieczeństwa, bo sami tak zadecydowali
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tomasz Szmydt to czarna owca czy w sądach mamy setki podobnych sędziów?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie Prawne
Kajetan Bartosiak: O badaniu trzeźwości nie tylko w Dniu Strażaka