Artura Beckera, polsko-niemieckiego pisarza i publicystę, oburzyło zachowanie Andrzeja Dudy, który na wiecu w Otwocku do zgromadzonych tam osób wypowiedział słowa: „w Polsce to my jesteśmy ludźmi pierwszej kategorii". Przyglądający się wydarzeniom nad Wisłą z perspektywy Niemiec pisarz ocenił w tekście opublikowanym w „Rzeczpospolitej" wystąpienie prezydenta Polski jako skandal. A zinterpretował je następująco: „(...) dychotomia »my–wy«, czyli »lepsi–gorsi«, »patrioci–zdrajcy«, jest wręcz typową figurą retoryczną prawicowej narracji".
Niewątpliwie Becker wyrwał słowa Dudy z kontekstu. Prezydent w swojej mowie wyraźnie odniósł się do spraw, które stały się przyczyną zmiany władzy w Polsce w ubiegłym roku. Przypomniał o tym, co nie wywoływało niepokoju w Europie – „zamiecionych pod dywan" aferach czy „zaprzeczających rzeczywistości" wynikach wyborów samorządowych w 2014 roku. I podkreślił rzecz oczywistą: gospodarzem w Polsce jest naród polski, to nim są owi „ludzie pierwszej kategorii".
Jak PRL i NRD
Im zaś Duda przeciwstawił wpływowe grupy interesów robiące teraz raban na cały świat, gdyż drżą one ze strachu przed zmianami, które mogłyby je pozbawić przywilejów, nieuzyskanych bynajmniej na demokratycznej ścieżce.
Ale przecież prezydent w swojej ogólnej wizji nie odkrył Ameryki. Zjawisko patologii cechujących wyłanianie się elit w społeczeństwach postkomunistycznych jest przez socjologów dostrzegane i badane od ćwierć wieku. Można tu wymienić chociażby dorobek pochodzącej z Polski kanadyjskiej badaczki Marii Łoś, emerytowanej profesor Uniwersytetu Ottawy.
Jeśli tak, to Becker nie pojmuje lub nie chce pojąć przyczyny, dla której PiS cieszy się wciąż olbrzymim poparciem społecznym. Pisarz z jednej strony uczciwie przyznaje, że Platforma Obywatelska ma na swoim koncie karygodne błędy popełnione w okresie sprawowania przez nią władzy, lecz z drugiej nie przyjmuje do wiadomości, że formacja Jarosława Kaczyńskiego wyraża niezadowolenie znaczącej części Polaków z kierunku, w jakim szedł ich kraj pod rządami PO, a wcześniej innych partii okrągłostołowego establishmentu.