Padły ważne deklaracje w sprawie Ukrainy. Trzeba jej dać tyle środków, ile potrzebuje, by ona – i wolność – wygrała z Putinem. A także skierowane do Kremla słowa, że kłamie, mówiąc o polskich planach anektowania Lwowa i okolic.
Usłyszeliśmy też rozsądne słowa o reformach w Unii Europejskiej, w tym o częściowej, a nie całkowitej, rezygnacji z prawa weta.
Radosław Sikorski o przyszłości weta w Unii Europejskiej
Radosław Sikorski już kilka tygodni temu przedstawił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wstępny pomysł: jak pogodzić korzystne dla Polski rozszerzenie UE z niechęcią ważnych unijnych graczy do utrzymania zasady jednomyślności w takiej, jeszcze większej Wspólnocie. Weto miałoby pozostać tylko przy kluczowych decyzjach, jak chociażby ostateczne głosowanie o przyjęciu nowych członków, a nie przy każdym etapie negocjacji, a także np. nie przy decyzjach o sankcjach. Teraz go uzupełnił propozycją dyskusji na temat zmiany systemu głosowania większościowego – na sprawiedliwszy, i o tym, jakich dziedzin miałaby ta zmiana dotyczyć.
Czytaj więcej
Wątpię, aby opinia publiczna w Polsce była gotowa na udzielenie Ukrainie natowskich gwarancji bezpieczeństwa – uważa minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski.
W nietypowy sposób dowiedzieliśmy się o staraniach Polski o przyjęcie do ekskluzywnej grupy G20. Minister Sikorski powiedział, że nasze aspiracje w tej kwestii popierają Chiny. To szczególnie pikantne, bo za poprzednich rządów, w których przez wiele lat zasiadał i obecny szef dyplomacji, PiS bardzo krytykował PO za to, że nie walczymy o miejsce w G20. A potem przez osiem lat własnych rządów partia Jarosława Kaczyńskiego nic w tej sprawie nie zrobiła.