Przesłuchanie przed haskim trybunałem rozpoczęło się w czwartek. Pierwszego dnia szczegóły oskarżenia przedstawiali przedstawiciele RPA. W piątek swój sprzeciw uzasadnią przedstawiciele Izraela.
Izraelowi zależało, żeby jeszcze przed posiedzeniem jak najwięcej państw go poparło. Takie zadanie, jak pisał dobrze zorientowany w sprawach bliskowschodnich amerykański portal Axios, dostali dyplomaci izraelscy. Mieli szukać poparcia w krajach, gdzie są akredytowani.
Czytaj więcej
Rządzący Izraelem coraz głośniej mówią o deportacji Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Główny sojusznik, Ameryka, przestrzega, by tego nie robić.
Jeszcze pod koniec zeszłego roku główny sojusznik Izraela - USA - uznał, że oskarżenie jest całkowicie bezpodstawne.
Polska do dzisiaj nie zajęła oficjalnego stanowiska, choć może się ono wkrótce pojawić. Władze izraelskie zwróciły się z taką prośbą do premiera Donalda Tuska.