Wiele rzeczy, które dziś dzieją się w USA, miało wyglądać zupełnie inaczej. Wiedzieliśmy z zapowiedzi J.D. Vance’a i Donalda Trumpa, którzy startowali w wyborach prezydenckich jako tandem, że Stany Zjednoczone chcą doprowadzić do zakończenia najważniejszych konfliktów na świecie. W myśl strategii „America First” zaczęli ograniczać finansowanie pomocy militarnej dla krajów wschodniej flanki NATO, coraz więcej słyszymy też o redukcji liczebności wojsk USA stacjonujących w innych krajach. Równocześnie zaś prezydent Trump wydał rozkaz bombardowania Iranu, co jako żywo nie przypomina wcale polityki izolacjonistycznej. Podobnie dzieje się teraz, gdy jesteśmy coraz bliżej konfliktu militarnego z Wenezuelą.
Dlaczego Donald Trump wywołuje kolejne wojny zamiast kończyć stare?
Tu dochodzimy do całego paradoksu strategii Trumpa nazywanej przez niego „America First”. Tak, rzeczywiście przemyt narkotyków jest – już od dekad – jednym z poważniejszych wyzwań dla bezpieczeństwa w USA. Kartele w Ameryce Południowej są nieraz lepiej uzbrojone niż armie krajów, na terenie których operują. Zagrożenie jest realne. Ale Stany miały ograniczać wojny, a nie wywoływać nowe.
Czytaj więcej
Amerykańscy parlamentarzyści zarówno z Partii Republikańskiej, jak i Partii Demokratycznej popier...
Powstają też pytania o to, jakimi metodami walczy się z przemytnikami. Czy użycie środków militarnych do walki z załogami łodzi transportującymi narkotyki jest rzeczywiście prawnie i moralnie usprawiedliwione? Już wcześniej eksperci ostrzegali, że powstaje tu mnóstwo wątpliwości, ponieważ dochodzi do tzw. zabójstwa pozasądowego. Innymi słowy: funkcjonariusze państwa zabijają osobę (która nie jest żołnierzem, ani członkiem zbrojnej organizacji terrorystycznej), choć nie została skazana przez niezależny sąd, a jej wina nie została z całą pewnością udowodniona.
Czy sekretarz wojny Pete Hegseth popełnił zbrodnię wojenną?
Do tego dochodzą zaś najpoważniejsze zarzuty, które przed kilkoma dniami postawił „The Washington Post”. Według informatorów gazety sekretarz wojny (jak przemianowano dotychczasową nazwę resortu obrony) Pete Hegseth miał wydać ustny rozkaz zezwalający na powtórne uderzenie w łódź przemytników, tak by zabić ratujących się rozbitków. Jeśli oskarżenie byłoby prawdziwe, mielibyśmy do czynienia po prostu ze zbrodnią wojenną, bo zarówno prawo amerykańskie, jak i międzynarodowe (USA nie uznają jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego) zakazuje mordować ludzi wyłączonych przez okoliczności z walki.