Producenci kakao chcą stworzyć własny OPEC. Mają dość wahań na rynkach

Kakao jest najszybciej drożejącym surowcem w tym roku, prześcigając w tym polu nawet ropę czy złoto. Nauczeni jednak przeszłością producenci wiedzą, że ich dobra passa nie potrwa wiecznie. Chcąc zapobiec dużej zmienności cen kakao na rynkach, planują stworzyć swój własny OPEC.

Aktualizacja: 02.09.2018 14:27 Publikacja: 02.09.2018 12:53

Producenci kakao chcą stworzyć własny OPEC. Mają dość wahań na rynkach

Foto: Corbis

Pierwsze ziarna kakaowca trafiły do Europy blisko pół tysiąca lat temu, ale początkowo tylko najbogatszych stać było na ten egzotyczny przysmak, jakim była produkowana z nich czekolada. Obecnie stała się ona jednym z najpopularniejszych słodyczy na świecie i wiele osób nie wyobraża sobie bez niej życia. A wraz z powiększającymi się dochodami społeczeństwa, popyt na czekoladowe wyroby stale rośnie.

To właśnie ten surowiec najbardziej zadziwił ostatnio analityków rynkowych. W tym roku ziarna kakaowca okazały się najszybciej drożejącym surowcem, prześcigając w tym polu ropę, złoto, srebro czy pallad. W pierwszym półroczu ich cena skoczyła o jedną trzecią, w efekcie czego w lipcu tona ziaren kakaowca kosztowała aż 2,5 tys. dol. Ten drastyczny wzrost spowodowany był rosnącym popytem na czekoladę, ale też obawami o podaż ziaren.

Te ostatnie wynikają z warunków pogodowych na zachodnich wybrzeżach Afryki, przede wszystkim w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej. Te dwa kraje są największym producentem kakao na świecie, w sumie odpowiadają za ponad 60 proc. globalnej produkcji. Pogoda i urodzaj w tym regionie może być bardzo zmienny - w ubiegłym roku na przykład produkcja w Wybrzeżu Kości Słoniowej okazała się znacznie większa od oczekiwanej, co spowodowało ostry spadek cen kakao - sięgnęły wtedy najniższego poziomu od dekady, co silnie uderzyło w budżety wielu producentów.

Czytaj także: Costa Coffee wprowadziła naturalnie różową czekoladę 

Drugą ważną przyczyną wahań cen kakao jest poziom zamożności społeczeństwa. Okazało się bowiem, że czekoladowe wyroby najmocniej reagują na zmiany poziomu dochodów w gospodarstwach domowych ze wszystkich produktów żywnościowych. I choć w tym roku dostawcy kakao zdecydowanie nie mają powodów do zmartwień, to nauczeni przeszłością wiedzą, że ich sukces może nie trwać długo.

Z tego względu obydwa afrykańskie państwa, eksportujące największą ilość tego surowca, myślą coraz poważniej o stworzeniu własnej organizacji na miarę OPEC. Oni również, podobnie jak producenci ropy naftowej, chcieliby móc samodzielnie kontrolować poziom produkcji i cen ziaren kakaowca, by zapobiegać ich silnym wahaniom. Ghana i Wybrzeże Kości Słoniowej chciałyby jednocześnie skupić u siebie większą część przetwórstwa ziaren, jako że produkcją wyrobów czekoladowych zajmują się dziś głównie bogate kraje w północnej półkuli, zagarniając dla siebie gros zysków na tym rynku. Afrykańscy dostawcy zamierzają także zbudować magazyny, w których mogliby przechowywać nadwyżkę w zbiorach, oraz zwiększyć wydatki na marketing, by zachęcić lokalne społeczności do większej konsumpcji czekolady.

Plany te budzą jednak sceptycyzm u wielu analityków. Po pierwsze, rządom trudno jest przewidzieć i kontrolować produkcję ziaren kakaowca, jako że duża część upraw odbywa się nielegalnie, również na terenach leśnych objętych ochroną. Budowa ogromnych magazynów wymaga z kolei dużych kosztów, a ziarna i tak nie będą mogły być przechowywane w nich zbyt długo, z uwagi na wysokie temperatury i dużą wilgotność powietrza w zachodniej Afryce. Produkcja i przetwarzanie ropy naftowej i kakao różni się także pod wieloma względami - choćby tym, że w przypadku kakao nie da się z dnia na dzień ciąć produkcji, jako że drzewa stale wytwarzają ziarna. Kontrolowanie ich może więc nie być tak łatwe.

Niewątpliwie jednak próby uniezależnienia się od bogatej Europy są dobre dla afrykańskich dostawców, których dochody polegają teraz w dużej mierze na tym, jak uplasują się ceny ich surowców wiele kilometrów dalej - na giełdach w Londynie i Nowym Jorku.

Pierwsze ziarna kakaowca trafiły do Europy blisko pół tysiąca lat temu, ale początkowo tylko najbogatszych stać było na ten egzotyczny przysmak, jakim była produkowana z nich czekolada. Obecnie stała się ona jednym z najpopularniejszych słodyczy na świecie i wiele osób nie wyobraża sobie bez niej życia. A wraz z powiększającymi się dochodami społeczeństwa, popyt na czekoladowe wyroby stale rośnie.

To właśnie ten surowiec najbardziej zadziwił ostatnio analityków rynkowych. W tym roku ziarna kakaowca okazały się najszybciej drożejącym surowcem, prześcigając w tym polu ropę, złoto, srebro czy pallad. W pierwszym półroczu ich cena skoczyła o jedną trzecią, w efekcie czego w lipcu tona ziaren kakaowca kosztowała aż 2,5 tys. dol. Ten drastyczny wzrost spowodowany był rosnącym popytem na czekoladę, ale też obawami o podaż ziaren.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Reakcja Kraft Alkohole na artykuł „Rz” o nowym inwestorze Palikota: Jesteśmy wehikułem inwestycyjnym
Przemysł spożywczy
Kolejne wybiegi Palikota? Ma „nowego” inwestora
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji
Przemysł spożywczy
Wydarzenie na rynku alkoholi: włoski bitter przejmuje koniak
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Przemysł spożywczy
Milka i Oreo znikają ze sklepowych półek. „Niedopuszczalne podwyżki cen”