Przed świadczeniem przedemerytalnym wolno pracować

Aktywność etatowa między rozwiązaniem umowy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy a nabyciem prawa do zasiłku dla bezrobotnych nie niweczy prawa do świadczenia przedemerytalnego.

Publikacja: 23.06.2016 02:00

Przed świadczeniem przedemerytalnym wolno pracować

Foto: Adobe Stock

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 5 kwietnia 2016 r. (II UK 165/15).

W tej sprawie ZUS odmówił przyznania świadczenia przedemerytalnego kobiecie, która od 1 czerwca 1998 r. do 15 grudnia 2011 r. była zatrudniona w wymiarze połowy etatu jako starszy inspektor BHP. Ten stosunek pracy ustał na mocy art. 10 ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników z powodu likwidacji etatu. Ponadto w grudniu 2011 r. ubezpieczona pracowała u innego pracodawcy na czas określony w wymiarze 1/8 etatu, przy czym ta umowa rozwiązała się z upływem okresu, na jaki ją zawarto.

Następnie po półrocznym okresie pobierania zasiłku dla bezrobotnych ubezpieczona złożyła wniosek o przyznanie jej świadczenia przedemerytalnego. Wydając decyzję odmowną, ZUS uzasadnił to tym, że ostatni, poprzedzający bezpośrednio złożenie wniosku stosunek pracy ustał z innych przyczyn niż dotyczące zakładu pracy. Zatem przesłanki uzyskania prawa do świadczenia przedemerytalnego określone w art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych nie zostały wypełnione.

Z taką decyzją nie zgodził się sąd okręgowy, do którego trafiła sprawa. SO odwołał się do art. 2 ust. 1 pkt 29 ppkt b ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Wskazał, że umowa o pracę wnioskodawczyni została rozwiązana 15 grudnia 2011 r. z powodu likwidacji jej stanowiska pracy, natomiast w przywołanym przepisie nie ma zastrzeżenia, aby to ostatni przed nabyciem statusu osoby bezrobotnej stosunek pracy miał być rozwiązany z przyczyn dotyczących pracodawcy. Analogiczny pogląd wyraził sąd apelacyjny rozpatrujący sprawę w wyniku apelacji ZUS.

Skargę kasacyjną złożył organ rentowy, ale Sąd Najwyższy ją oddalił. W uzasadnieniu wskazał, że należy doceniać inicjatywę osoby, która po utracie zatrudnienia w okolicznościach określonych w art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o świadczeniach emerytalnych próbuje samodzielnie poszukiwać pracy i tylko w ostateczności korzysta z instrumentów aktywizacyjnych z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Z tych względów brak wskazania w ustawie bezpośredniego związku czasowego między rozwiązaniem stosunku pracy a okresem bezrobocia powinien być interpretowany jako celowo zastosowane rozwiązanie ustawodawcy. Racjonalnie zmierzał on do wyłączenia odmiennego potraktowania osób, które utraciły pracę z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, ze względu na chwilę zarejestrowania się jako bezrobotny lub podjęcia krótkoterminowego zatrudnienia przed zarejestrowaniem, co umożliwia osiąganie zakładanych w ustawie efektów.

Komentarz eksperta

Piotr Nietrzpiel, radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp.k.

Komentowany wyrok niewątpliwie wskazuje na utrwalenie się linii orzeczniczej Sądu Najwyższego. Zgodnie z nią podjęcie zatrudnienia po rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn dotyczących pracodawcy a przed zarejestrowaniem się jako bezrobotny nie niweczy prawa do uzyskania świadczenia przedemerytalnego z tego tytułu. SN w tym wypadku słusznie odniósł się do wykładni językowej przepisów, które precyzują przesłanki uzyskania prawa do tego świadczenia. Wśród nich nie ma warunku, aby to stosunek pracy bezpośrednio poprzedzający uzyskanie statusu bezrobotnego został rozwiązany z przyczyn niedotyczących pracownika.

Należy wskazać, że początkowo Sąd Najwyższy (wyrok z 23 maja 2012 r., I UK 437/11) uznawał, iż warunek bezpośredniości między rozwiązaniem stosunku pracy z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy a pobieraniem zasiłku powinien być zachowany. Ale w późniejszym czasie SN opowiedział się za odmiennym stanowiskiem (uchwała z 2 lipca 2013 r., III UZP 2/13), które potwierdził komentowany wyrok.

Z punktu widzenia celu, jakiemu ma służyć świadczenie przedemerytalne, takie stanowisko jest słuszne. Świadomość utraty prawa do tego świadczenia w razie podjęcia aktywności zawodowej przed rejestracją jako bezrobotny powstrzymywałaby z pewnością taką osobę przed podejmowaniem samodzielnych prób pozostania na rynku pracy po utracie zatrudnienia. Natomiast świadczenie przedemerytalne powinno być przyznane jako wsparcie socjalne, dopiero gdy osoba w wieku przedemerytalnym nie ma rzeczywistej możliwości, z przyczyn od siebie niezależnych, znalezienia stałego zatrudnienia. Regulacje ustawy należy zatem odczytywać pod kątem ich funkcji, którą jest przede wszystkim aktywizowanie osób w okresie przedemerytalnym, a nie promowanie ich bierności i skłanianie do pospiesznego składnia wniosku o przyznanie zasiłku. Dopiero w razie niepowodzenia działań aktywizacyjnych samodzielnie podejmowanych przez osobę, która utraciła pracę, jak i urzędów pracy, tym osobom powinna zostać przyznana pomoc finansowa państwa w postaci świadczenia przedemerytalnego.

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 5 kwietnia 2016 r. (II UK 165/15).

W tej sprawie ZUS odmówił przyznania świadczenia przedemerytalnego kobiecie, która od 1 czerwca 1998 r. do 15 grudnia 2011 r. była zatrudniona w wymiarze połowy etatu jako starszy inspektor BHP. Ten stosunek pracy ustał na mocy art. 10 ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników z powodu likwidacji etatu. Ponadto w grudniu 2011 r. ubezpieczona pracowała u innego pracodawcy na czas określony w wymiarze 1/8 etatu, przy czym ta umowa rozwiązała się z upływem okresu, na jaki ją zawarto.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP