Czy Białoruś przekształca się w monarchię? Jest projekt

Komisja konstytucyjna przedstawiła poprawki do ustawy zasadniczej, dzięki którym wiadomo, do czego dąży Aleksander Łukaszenko.

Publikacja: 22.07.2021 21:00

Czy Białoruś przekształca się w monarchię? Jest projekt

Foto: PAP/ EPA/VASILY FEDOSENKO

– To jest przekształcanie kraju w monarchię – uważa politolog Dmitrij Bołkuniec.

Łukaszenko obiecywał jesienią ubiegłego roku zmiany w konstytucji jako jeden ze sposobów pacyfikacji nastrojów społecznych. Teraz komisja wypełniła jego obietnicę. Główną zmianą w strukturze władz państwa byłoby sformalizowanie tzw. Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego. Organ mogący ogłaszać impeachment i uznawać „prawomocność prezydenckich wyborów" miałby się składać z deputowanych parlamentu oraz przedstawicieli władz wszystkich szczebli.

– Łukaszenko publicznie powiedział, że żadnego „wyzerowania kadencji nie będzie" (czyli liczenia ich od nowa wraz z przyjęciem poprawek – red.). Po pierwsze – to jego ostatnia kadencja, a po drugie – maksimum, na co możemy liczyć, jeśli go przekonamy, to że zostanie przewodniczącym Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia – uważa członek komisji konstytucyjnej Jurij Woskriesienski, były opozycjonista, który po krótkim areszcie przeszedł na stronę władz.

Przyszły prezydent byłby ograniczony dwiema kadencjami (tę normę zlikwidował sam Łukaszenko w 1996 roku), a przed wyborami musiałby stale mieszkać na Białorusi przez 20 lat. Automatycznie wyklucza to z kandydowania liderów opozycji, którzy musieli uciekać z kraju, w tym Wiktora Babarykę, który miałby największe szanse w wyborach. Spośród przywódców protestów mogłaby startować tylko Maria Kolesnikowa, która obecnie siedzi w mińskim więzieniu.

– Łukaszenko szykuje te zmiany, by zrobić prezydentem swego najstarszego syna Wiktora, a samemu zostać szefem Zgromadzenia – sądzi Bołkuniec.

– Czyli Łukaszenko pozostanie u władzy jeszcze cztery lata (...) A to oznacza setki, tysiące represjonowanych, pełną likwidację niezależnych mediów – podsumowuje opozycjonista Paweł Łatuszka.

– To jest przekształcanie kraju w monarchię – uważa politolog Dmitrij Bołkuniec.

Łukaszenko obiecywał jesienią ubiegłego roku zmiany w konstytucji jako jeden ze sposobów pacyfikacji nastrojów społecznych. Teraz komisja wypełniła jego obietnicę. Główną zmianą w strukturze władz państwa byłoby sformalizowanie tzw. Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego. Organ mogący ogłaszać impeachment i uznawać „prawomocność prezydenckich wyborów" miałby się składać z deputowanych parlamentu oraz przedstawicieli władz wszystkich szczebli.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne