Sprzedaż rzeczy otrzymanych w spadku lub darowiźnie - kiedy trzeba zapłacić PIT

Kto szybko sprzeda samochód otrzymany w spadku lub darowiźnie, naraża się na zapłatę wysokiego podatku.

Publikacja: 22.11.2017 07:50

Sprzedaż rzeczy otrzymanych w spadku lub darowiźnie - kiedy trzeba zapłacić PIT

Foto: 123RF

Dla wielu osób, które sprzedają otrzymane w spadku auto lub inne rzeczy o dużej wartości, niespodzianką bywa konieczność zapłaty PIT. Nie wystarczy, że złożyli wcześniej w urzędzie zeznanie uprawniające ich do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn.

Przekonała się o tym kobieta, która sprzedała auto po dwóch miesiącach od daty otrzymania spadku. Wystąpiła o interpretację by potwierdzić, że nie musi płacić PIT. Odpowiedź fiskusa była jednak negatywna (ITPB4/4511-408/16/MS). Zgodnie z interpretacją kobieta dostała samochód w spadku po ojcu, który zmarł w grudniu 2014 r. Niedługo potem złożyła w urzędzie skarbowym zgłoszenie o nabyciu własności rzeczy lub praw majątkowych SD-Z2, w którym uwzględniła również auto. W lutym 2015 r. zdecydowała się je sprzedać. Była przekonana, że wypełniła już wszystkie formalności podatkowe. Bardzo się zdziwiła, gdy urząd skarbowy nakazał jej zapłatę PIT za auto. Zapytała, czy rzeczywiście musi jeszcze coś rozliczać.

Skarbówka wyjaśniła w odpowiedzi, że kobieta jest zwolniona z podatku od spadków i darowizn, spełniła bowiem ustawowe warunki, czyli zgłosiła urzędowi nabycie spadku. Zwolnienie to nie dotyczy jednak zysku ze sprzedaży spadkowych rzeczy. Od tych kwot płaci się podatek dochodowy.

Zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT zbycie rzeczy podlega opodatkowaniu, jeśli następuje przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło nabycie. Kluczowe jest więc ustalenie daty nabycia. Zgodnie z art. 924 kodeksu cywilnego spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy, natomiast spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku (art. 925 k.c.).

Fiskus uznał na tej podstawie, że skoro kobieta nabyła auto w grudniu, a sprzedała w lutym, czyli po dwóch miesiącach, to uzyskała przychód podlegający opodatkowaniu. Nie przysługuje jej zwolnienie, ponieważ nie upłynęło pół roku. By obliczyć dochód, od przychodu ze zbycia auta może odjąć koszty jego nabycia. Problem w tym, że jeśli dostała auto w spadku, czyli nie zapłaciła ceny zakupu, to nie ma czego odliczyć. Kwotę ze sprzedaży powinna wykazać razem z innymi dochodami w zeznaniu składanym do końca kwietnia następnego roku. Zapłaci podatek według skali, czyli stawek 18 i 32 proc.

Podobne rozstrzygnięcie fiskus wydał w innej interpretacji (ITPB2/415-180/10/BK), dotyczącej kobiety, która nabyła auto w spadku po mężu.

Bardziej korzystne zasady obowiązują natomiast w przypadku sprzedaży samochodu wygranego w konkursie. Administracja skarbowa wyjaśniła je w odpowiedzi na pytanie podatniczki (1061-IPTPB3. 4511.282.2016.1.GG ), która w marcu 2016 r. wygrała w konkursie samochód osobowy. Jego wartość określono na 46 tys. zł. Organizator konkursu jako płatnik pobrał z tego tytułu i odprowadził do urzędu skarbowego 10 proc. PIT. Kobieta chce sprzedać auto przed upływem pół roku, za 45 tys. zł. Zapytała, czy musi zapłacić podatek dochodowy, skoro uzyska za auto mniej, niż wynosi jego cena.

Skarbówka potwierdziła, że nie zapłaci PIT. To dlatego, że uzyska za auto kwotę niższą, niż wynosiła jego wartość w dniu nabycia, czyli dacie wygranej w konkursie. Nie ma znaczenia, że sama nic nie zapłaciła.

Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP