We czwartek 4 marca Trybunał Sprawiedliwości UE rozstrzygnął trwający od kilku lat spór o pomoc publiczną dla czterech czołowych klubów piłkarskich Hiszpanii: FC Barcelona, Athletic Bilbao, Osasuna Pampeluna i Real Madryt. Sędziowie potwierdzili ostatecznie, że stosowana przez te kluby obniżona o stawka podatku dochodowego była niedozwoloną pomocą publiczną. Wcześniej tak zdecydowała Komisja Europejska, ale FC Barcelona odwołała się od tej decyzji do luksemburskiego Sądu UE. Wyrok TSUE jako sądu II instancji jest ostateczny.
Przyczyną zarzutów Komisji była hiszpańska ustawa z 1990 roku, która przyznawała tym czterem klubom status „osób prawnych o celu niezarobkowym”. Pozwalało im to na korzystanie z 25-procentowej stawki podatku dochodowego zamiast 30-procentowej, której podlegały inne kluby. Było to częścią hiszpańskiej reformy nakazującej wszystkim zawodowym klubom piłkarskim przekształcenie się w sportowe spółki akcyjne. Łagodniej potraktowano tylko Barcelonę, Athletic, Osasunę i Real – jako swoistą nagrodę za to, że pod koniec lat 80. osiągały dodatnie wyniki finansowe.
Przywilej ten działał dość długo, bo aż do stycznia 2016 r. Wtedy to hiszpańskie władze zniosły preferencje. Natomiast Komisja Europejska uznała je niedozwolona pomoc publiczną, dyskryminującą inne kluby. Nakazała też rządowi hiszpańskiemu odzyskanie od tej czwórki korzyści uzyskanych dzięki preferencyjnej stawce podatku. Wówczas Bruksela szacowała, że w każdy z tych klubów będzie musiał zwrócić kwoty sięgające nawet 5 mln euro. Jednak zastrzeżono, że dokładną kwotę powinien wyliczyć hiszpański fiskus.
Właśnie brak konkretnych danych o wysokości udzielonej pomocy publicznej był jednym z argumentów, którymi FC Barcelona broniła się w Sądzie UE. Jednak TSUE stwierdził, że niedozwolona pomoc wynikała z samej obniżonej stawki podatkowej, a rzeczywista kwota korzyści nie jest w tym przypadku istotna.