Justyna Bednarek: Młodzi poeci, ikony i chóry

Kilka lat temu spełniłam jedno z życiowych marzeń: zapisałam się na kurs rękodzieła artystycznego, prowadzony na Uniwersytecie Ludowym w Woli Sękowej, na Podkarpaciu. Jako typowy ograniczony mieszczuch nie miałam pojęcia, że życie artystyczne w tym, uważanym za ubogi, regionie jest tak żywe! Ono nie kwitnie – ono buzuje, wybucha jak wulkan.

Publikacja: 08.03.2019 17:00

Justyna Bednarek: Młodzi poeci, ikony i chóry

Foto: Julita Delbar, Klitka Atelier

Warszawa może tylko marzyć o takim fermencie. W internecie jest mnóstwo fantastycznych zdjęć z pracami Arkadiusza Andrejkowa, który na ścianach starych budynków tworzy ogromne portrety-fantomy dawnych mieszkańców podkarpackich wsi. Warto zwrócić też uwagę na Sylwestra Stabryłę czy Jana Szczepkowskiego. Zapewniam, że będzie zachwyt.

Również dzięki nawiązanym w Woli Sękowej kontaktom poznałam sztukę współczesnych ikonopisarzy. Najpierw Danylo Movchana, potem Ivanki Demchuk, Grety Leśko, Ostapa Lozyńskiego czy Katarzyny Jakubowskiej-Krawczyk. Wszyscy ci twórcy związani są z warsztatami ikonopisarskimi, organizowanymi od dziesięciu lat w Nowicy. Na warsztaty te zjeżdżają malarze przede wszystkim z Polski i Ukrainy, ale też z Białorusi, Rumunii czy Serbii. Jeszcze do 10 marca trwa wystawa w warszawskim Muzeum Archidiecezjalnym pt. „Czas śmierci / Czas życia", prezentująca prace, które powstały podczas warsztatów w 2018 r. Naprawdę, miło jest się przekonać, że współczesna sztuka sakralna może być tak dobra i tak nowoczesna.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów