Katarzyna Łakoma o wniosku RPO do TK ws. skargi pauliańskiej

Rzecznik praw obywatelskich we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie skargi pauliańskiej nie broni nieuczciwych podatników, którzy unikają płacenia zaległości – pisze prawniczka.

Publikacja: 28.12.2016 07:48

Katarzyna Łakoma o wniosku RPO do TK ws. skargi pauliańskiej

Foto: 123RF

W„Rzeczpospolitej" z 7 grudnia br. opublikowany został artykuł dr. Marka Derlatki pt. „Rzecznik w obronie oszustów". Autor, adwokat i wykładowca akademicki, przypisuje rzecznikowi praw obywatelskich chęć obrony nieuczciwych obywateli w związku jego z wystąpieniem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. skargi pauliańskiej. Czytelnicy „Rzeczpospolitej" mogą być tym artykułem wprowadzeni w błąd i należy im się wyjaśnienie.

Przede wszystkim autor myli się, twierdząc, że wniosek rzecznika do TK broni nieuczciwych podatników, których zamiarem jest unikanie płacenia zaległości podatkowych. W takiej sytuacji może się znaleźć się każdy obywatel. Do ściągnięcie podatku wykorzystywana jest bowiem droga cywilnoprawna, mimo że przepisy prawa jej nie przewidują.

Z tego powodu działania rzecznika są skierowane w celu obrony wolności i praw wszystkich obywateli. Skarga pauliańska polega bowiem na tym, że fiskus może żądać uznania za bezskuteczną czynności prawnej dłużnika-podatnika, która jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzyciela-fiskusa. Natomiast z uwagi na szeroki zakres obowiązywania tajemnicy skarbowej osoba dokonująca czynności prawnej z podatnikiem nie zawsze jest w stanie ocenić, czy jej kontrahent działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Ponadto sam podatnik nie ma często pewności (z uwagi na mechanizm samoobliczenia podatku), czy nie ciąży na nim obowiązek zapłaty jakiegoś podatku w dacie zawarcia transakcji z osobą trzecią.

Do rzecznika praw obywatelskich od lat zwracają się osoby, które na skutek błędu nierzadko spowodowanego nieprawidłową informacją przekazaną np. przez pracownika organu podatkowego nie uiściły podatku. Te sytuacje dotyczą bardzo często tzw. ulgi meldunkowej. Zdarza się, że w wyniku błędnego przeświadczenia podatnicy, którzy wprawdzie spełniają warunki do skorzystania z ulgi meldunkowej, nie zdążyli złożyć specjalnego oświadczenia w wymaganym przez prawo terminie i z tego powodu organy podatkowe określiły wysokość podatku w decyzji (bardzo często tuż przed upływem przedawnienia zobowiązania podatkowego).

Jeśli taki podatnik dokonał jakiejś czynności, która przyniosła osobie trzeciej (np. małżonkowi, dzieciom, kontrahentowi) korzyść majątkową, to fiskus będzie mógł skorzystać z mechanizmu skargi pauliańskiej i w efekcie wyegzekwować zaległy podatek (z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami).

Patrząc z perspektywy konieczności uiszczania podatków, taka sytuacja jest oczywiście w interesie Skarbu Państwa, gdyż zgodnie z normami konstytucyjnymi każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów publicznoprawnych.

Normy konstytucyjne wymagają, by obowiązki podatników były wyraźnie przewidziane w przepisach prawa, a obywatel nie był postawiony w pułapce prawnej. Tymczasem stosowanie skargi pauliańskiej w sprawach podatkowych jest wynikiem wykładni przepisu kodeksu cywilnego dokonanej przez sądy cywilne.

Co więcej, przepisy podatkowe już zawierają mechanizmy, które zabezpieczają interesy Skarbu Państwa przed nieuczciwymi dłużnikami-podatnikami, a także przepisy, które przewidują odpowiedzialność osób trzecich za zobowiązania podatnika.

Powyższe uwagi RPO zawarł w swoim wniosku do TK. Ma do tego prawo, a nawet taki obowiązek, biorąc pod uwagę sprawy zgłaszane przez obywateli. Nie ma to nic wspólnego z „obroną oszustów", jak twierdzi dr Marek Derlatka, lecz jest normalną drogą postępowania w praworządnym państwie. I działaniem, które ma służyć ochronie praw obywateli do tego, aby prawo było dla nich jasne, czytelne i pozbawione zbędnych pułapek.

Katarzyna Łakoma jest dyrektorem Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w Biurze RPO

W„Rzeczpospolitej" z 7 grudnia br. opublikowany został artykuł dr. Marka Derlatki pt. „Rzecznik w obronie oszustów". Autor, adwokat i wykładowca akademicki, przypisuje rzecznikowi praw obywatelskich chęć obrony nieuczciwych obywateli w związku jego z wystąpieniem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. skargi pauliańskiej. Czytelnicy „Rzeczpospolitej" mogą być tym artykułem wprowadzeni w błąd i należy im się wyjaśnienie.

Przede wszystkim autor myli się, twierdząc, że wniosek rzecznika do TK broni nieuczciwych podatników, których zamiarem jest unikanie płacenia zaległości podatkowych. W takiej sytuacji może się znaleźć się każdy obywatel. Do ściągnięcie podatku wykorzystywana jest bowiem droga cywilnoprawna, mimo że przepisy prawa jej nie przewidują.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem