Pedofilia w Kościele: brakuje informowania władz kościelnych o postępowaniach - pisze ks. prof. Lucjan Świto

Potrzebne są przepisy, które jasno i wyraźnie zobligują organy ścigania i sądy do przekazywania władzom kościelnym informacji o postępowaniach wszczętych przeciwko duchownym - pisze ks. prof. Lucjan Świto.

Aktualizacja: 13.03.2019 16:22 Publikacja: 13.03.2019 16:18

ks. prof. Lucjan Świto

ks. prof. Lucjan Świto

Foto: materiały prasowe

W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się zarzuty, że Kościół (katolicki) nie podejmuje stosownych działań w odniesieniu do osób duchownych, co do których wszczęto postępowanie przygotowawcze w związku z podejrzeniem nadużyć seksualnych z udziałem małoletnich lub prawomocnie skazanych za tego rodzaju czyny, bądź też, że nie reaguje w takich przypadkach odpowiednio szybko. Warto się przyjrzeć, czy obowiązująca procedura karna nakłada na podmioty szeroko pojmowanego wymiaru sprawiedliwości obowiązek informacyjny w tym zakresie, a jeśli tak, to czy jest on realizowany wobec kościołów.

Czytaj także: Pedofilia w Kościele: nie odwracajmy się od problemu

Teza, że brak reakcji wspólnot religijnych na przestępstwa popełniane przez ich duchownych w każdym przypadku jest zawiniony, jest uproszczona. Problemy z prawem osób pełniących posługi w kościołach i związkach wyznaniowych nie zawsze jest faktem znanym powszechnie i nie zawsze takie sygnały docierają do przełożonych. Informacja od organów ścigania czy wymiaru sprawiedliwości może być jedynym źródłem wiedzy o sprawie, a tym samym jedyną realną szansą na podjęcie odpowiednich działań prewencyjnych, mających na celu ochronę małoletnich. Czy zatem przełożeni kościołów mają formalne prawo do informacji o działaniach procesowych podejmowanych wobec duchownych i czy mają prawo do poznania treści orzeczenia sądu, jakie wobec takiej osoby zapadło?

Prawo do bycia zawiadomionym...

W procedurze karnej obowiązek zawiadamiania przełożonych osób podejrzanych/oskarżonych o wszczęciu lub ukończeniu postępowania karnego jest regulacją dobrze znaną i często stosowaną w praktyce. Art. 21 § 1 k.p.k. stanowi, że o ukończeniu postępowania toczącego się z urzędu przeciw osobom zatrudnionym w instytucjach państwowych, samorządowych i społecznych, uczniom i słuchaczom szkół oraz żołnierzom należy bezzwłocznie zawiadomić przełożonych tych osób. Z kolei § 2 nakłada na prokuratorów obowiązek informowania przełożonych już o samym fakcie wszczęcia postępowania karnego, o ile wymaga tego ważny interes publiczny.

W przypadku nadużyć seksualnych wobec osób małoletnich trudno wyobrazić sobie, by „ważny interes publiczny" nie przemawiał za koniecznością poinformowania przełożonych o wszczęciu i zakończeniu postępowania karnego wobec osoby stojącej pod tak poważnym zarzutem. Wskazany obowiązek koreluje też z § 290 ust. 1 rozporządzenia z 23 grudnia 2015 r. regulamin wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych, który stanowi, że jeżeli przepisy przewidują obowiązek zawiadamiania organów administracji publicznej, urzędów lub instytucji o wszczęciu i ukończeniu postępowania, zawiadomienia takiego dokonuje sąd pierwszej instancji.

Wspomniane przepisy expressis verbis nie wymieniają kościołów i związków wyznaniowych. Cytowany art. 21 k.p.k. zakreśla wprawdzie szeroki katalog grup zawodowych i społecznych, do których ma zastosowanie, jednak nie jest pewne, czy w jego granicach mieszczą się osoby posługujące w kościołach i związkach wyznaniowych. Wspólnoty konfesyjne o uregulowanej sytuacji prawnej można byłoby wprawdzie rozpatrywać w kategoriach instytucji społecznej, o której w przepisie mowa, jednak wniosek, iż na przykład wikariusz pełniący swą posługę w parafii lub brat zakonny posługujący na klasztornej furcie są osobami zatrudnionymi w instytucjach społecznych, trudno przyjąć bez zastrzeżeń.

Z takiego założenia wychodzą zapewne również prokuratorzy i sądy. Jak pokazuje praktyka, informacje o wszczęciu lub zakończeniu postępowań karnych wobec osób duchownych trafiają do wspólnot konfesyjnych sporadycznie, raczej na zasadzie wyraźnego wyjątku od reguły.

To samo powiedzieć można również o wynikającym z art. 261 § 3 k.p.k. obowiązku zawiadamiania pracodawcy o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec podległego mu pracownika. Przypadki traktowania biskupa lub przeora jako „pracodawcy" bywają odosobnione.

...i do informacji

Nie mniejsze wątpliwości istnieją w zakresie dostępu władz konfesyjnych do informacji o treści zapadłego wobec osoby duchownej wyroku, w tym co do tego, jaki czyn ostatecznie przypisano duchownemu w postępowaniu i jakie rozstrzygnięcie wobec niego zapadło. Jeśli sam skazany nie jest skłonny przedstawić przełożonemu odpis swojego wyroku, możliwości pozyskania jego formalnej treści przez służby kościelne są nikłe. Żaden z obowiązujących przepisów procedury karnej nie tylko nie przewiduje obowiązku doręczania władzom kościołów odpisów wyroków, ale nawet nie daje im możliwości pozyskania takiego orzeczenia na wniosek.

Prawo domagania się doręczenia odpisu wyroku przysługuje jedynie stronom, obrońcom i pełnomocnikom. Zgodnie z art. 156 § 3 k.p.k. prezes sądu może w razie uzasadnionej potrzeby zarządzić wydanie odpłatnie uwierzytelnionych odpisów z akt sprawy, jednakże pojawia się wątpliwość, czy pojęcie „odpisu z akt" dotyczy również odpisu orzeczeń sądowych. To, że kwestię wydawania odpisów wyroków reguluje osobny art. 157 k.p.k. (zupełnie nie przewiduje możliwości doręczania odpisów wyroku innym osobom niż oskarżony), tezie tej zdaje się przeczyć.

Za zgodą prezesa sądu akta sądowe mogą być udostępniane nie tylko stronom, ale – w ramach zasady jawności zewnętrznej postępowania karnego – również innym osobom (art. 156 § 1 k.p.k.), jednakże te inne podmioty nie mają wówczas prawa do własnoręcznego sporządzenia kopii lub odpisów z akt sprawy. Samodzielna analiza akt nie zawsze jest łatwą drogą do pozyskania jasnej informacji o wyroku. W przypadku gdy orzeczenie sądu pierwszej instancji uległo zmianie w postępowaniu odwoławczym i w tym wyroku zmieniającym zawarto zapis, iż „w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymano w mocy", ustalenie, jak ostatecznie brzmi treść orzeczenia, łatwe nie jest.

Realizacja zakazów

Brak procedur umożliwiających władzy kościelnej niezwłoczne pozyskanie rzeczowej informacji o treści wyroku skazującego osobę duchowną za przestępstwo popełnione na szkodę małoletnich dotyczy również tych przypadków, gdy wobec duchownego orzeczono środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności związanej z edukacją, wychowaniem lub opieką nad małoletnimi czy też zakaz kontaktowania się z małoletnimi. Taki stan rzeczy jest niezrozumiały, zwłaszcza jeśli zważy się, że na etapie postępowania wykonawczego odpis wyroku zawierający określone zakazy doręczany jest z urzędu szerokiemu kręgowi urzędów i instytucji. Na przykład w razie orzeczenia zakazu zajmowania określonego stanowiska lub wykonywania określonego zawodu sąd przesyła odpis wyroku właściwemu organowi administracji rządowej lub samorządu terytorialnego oraz pracodawcy albo instytucji, w której skazany zajmuje objęte zakazem stanowisko lub wykonuje objęty zakazem zawód, a jeżeli skazany zajmuje stanowisko kierownicze lub inne odpowiedzialne, sąd przesyła odpis wyroku również właściwej jednostce nadrzędnej. Podobnie w art. 181a § 1 k.k.w. ustawodawca nakazuje, aby w razie orzeczenia zakazu przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, kontaktowania się z określonymi osobami czy zbliżania się do określonych osób sąd przesyłał odpis wyroku jednostce policji, a także odpowiedniemu organowi administracji rządowej lub samorządu terytorialnego właściwemu dla miejsca pobytu skazanego.

Sąd kierując orzeczenie do wykonania, przesyła jego odpis lub wyciąg ze wzmianką o wykonalności odpowiedniemu organowi powołanemu do wykonywania orzeczenia. Władze kościelne nie są – co oczywiste – organami uprawnionymi do wykonywania orzeczeń w świetle przepisów kodeksu karnego wykonawczego. Trudno jednak zaprzeczyć, że w przypadku orzeczenia wobec osoby duchownej zakazu prowadzenia działalności wymagającej kontaktu z małoletnimi, to właśnie przełożeni duchowni mający wpływ na zakres i charakter posługi duszpasterskiej, taki zakaz są w stanie wcielić w życie. Jak pokazuje też praktyka, to właśnie do przełożonych osób duchownych kierowane są zapytania o to, „co zrobili" z duchownym i czy obowiązujący go zakaz opieki nad małoletnimi jest respektowany.

Dla dobra człowieka i dobra wspólnego

Sygnalizowane problemy nie mają na celu mnożenia wątpliwości dla samych wątpliwości. Nie są też próbą odwrócenia uwagi od kluczowego problemu, jakim jest konieczność walki z seksualnym wykorzystywaniem małoletnich w każdym przypadku i w każdym środowisku, ani też próbą udowadniania, że patologia ta kościołów i związków wyznaniowych nie dotyczy.

Walka ze wskazanym zjawiskiem wymaga działań wielopłaszczyznowych, w tym takich, które dotyczą „styku" kompetencji państwa i podmiotów konfesyjnych. W tym kontekście, jak też biorąc pod uwagę intensywne debaty, jakie toczą się obecnie nad potrzebą wzmocnienia ochrony małoletnich przed nadużyciami seksualnymi, popełnianymi m.in. przez duchownych, brak regulacji, które rozciągałyby obowiązek informacyjny również na podmioty konfesyjne, budzić może zdumienie.

Wprowadzenie do kodeksu postępowania karnego rozwiązań, które jasno i wyraźnie obligowałyby organy ścigania i sądy do przekazywania z urzędu władzom kościelnym informacji o wszczęciu i zakończeniu postępowania karnego przeciwko osobom duchownym w wymienionej kategorii spraw oraz obligowałyby do doręczania przełożonym duchownym informacji o treści zapadłego wyroku, zwłaszcza w przypadku orzeczenia zakazu kontaktu z osobami małoletnimi, w świetle praktyki istniejącej obecnie wydaje się konieczne. Zmiana przepisów sama w sobie, rzecz jasna, pedofilii nie wypleni. Może jednak umożliwić przełożonym duchownym podjęcie odpowiednio szybkich działań prewencyjnych, a tym samym zwiększyć poziom ochrony małoletnich. Za takim rozwiązaniem przemawia zarówno zdrowy rozsądek, jak i wyrażona w art. 25 ust. 3 Konstytucji RP zasada współdziałania państwa i kościołów dla dobra człowieka i dobra wspólnego.

Autor jest księdzem dr hab., prof. UWM, kierownikiem Katedry Filozofii i Prawa Kanonicznego Wydział Teologii Autor - OPIS: na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.

W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się zarzuty, że Kościół (katolicki) nie podejmuje stosownych działań w odniesieniu do osób duchownych, co do których wszczęto postępowanie przygotowawcze w związku z podejrzeniem nadużyć seksualnych z udziałem małoletnich lub prawomocnie skazanych za tego rodzaju czyny, bądź też, że nie reaguje w takich przypadkach odpowiednio szybko. Warto się przyjrzeć, czy obowiązująca procedura karna nakłada na podmioty szeroko pojmowanego wymiaru sprawiedliwości obowiązek informacyjny w tym zakresie, a jeśli tak, to czy jest on realizowany wobec kościołów.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem