Muzyczna jesień wędruje po Warszawie

Jak co roku Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień zaprasza do nietypowych wnętrz.

Publikacja: 17.09.2015 07:30

Foto: Materiały Organizatora

Na początek trzeba będzie zajrzeć do niezamieszkałej kamienicy przy ul. Nowogrodzkiej. Wprawdzie oficjalnie 58. edycja jednego z najważniejszych festiwali muzyki współczesnej w Europie rozpocznie się 18 września, ale już w czwartek odbędzie się wernisaż instalacji dźwiękowej „Skrzydła/Wings".

Na jej miejsce wybrano remontowaną, stuletnią kamienicę przy Nowogrodzkiej 4, niedawno odzyskaną przez właścicieli. Kiedy do niej wejdziemy, z każdego zakątka będą dochodzić dźwięki. Ten dom wybrano na miejsce prezentacji utworów pioniera muzyki elektronicznej, Włodzimierza Kotońskiego. Zmarły w ub. roku kompozytor był autorem pierwszego polskiego utworu elektronicznego, słynnej „Etiudy konkretnej (na jedno uderzenie w talerz)" powstałej w 1959 roku. Na wyższych piętrach będzie można zaś posłuchać instalacji opartej o wywiady z osobami, które były związane z Nowogrodzką 4 przez sto lat.

Piątkowa inauguracja festiwalu odbędzie się w sali Filharmonii Narodowej, ale w następnych dniach Warszawska Jesień zacznie wędrować po stolicy. Na miejsce koncertów wybrano m. in. dziedziniec Zamku Królewskiego, praską drukarnię i Soho Factory przy ulicy Mińskiej, podwarszawskie ATM Studio, ale też Uniwersytet Muzyczny i Studio im. Lutosławskiego.

Tytuł tegorocznej Warszawskiej Jesieni – „Dynamistatyka" – brzmi szalenie poważnie i naukowo, ale nie należy się obawiać. Jest on połączeniem dwóch pojęć obowiązujących w każdym gatunku: od klasyki po awangardę, jazz czy rock. Muzyka bowiem bywa żywa i dynamiczna, albo zastygła i statyczna. Festiwal chce badać, jak współcześni twórcy przeciwstawiają sobie te dwa pojęcia lub wręcz przeciwnie – jak one łączą się i przenikają w ich utworach.

Program to piętnaście koncertów i performansów, szereg spotkań z kompozytorami i dwie instalacje. Druga – „Chorus", kinetycznych rzeźb dźwiękowych – w sobotę rozlokuje się na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Po raz piąty festiwalowi towarzyszy Mała Warszawska Jesień, czyli warsztaty, koncerty i instalacje dla dzieci oraz rodziców, organizowane w dwa kolejne weekendy września: najbliższy i następny.

Z wydarzeń należy polecić szczególnie multimedialny performans „LOST" Jagody Szmytki. O młodej kompozytorce (rocznik 1982), od paru lat mieszkającej w Niemczech, głośno jest już w Europie. W „LOST" transformacje materii muzycznej, słownej i wizualnej dokonują się z użyciem nowych technologii i internetu. A sam koncert w ATM Studio ma być symultanicznie sprzężony ze zdarzeniami w Zentrum für Medientechnologie w Karlsruhe, transmisjami live stream i działaniami na Facebooku.

Na przeciwnym, statycznym biegunie należy umieścić pierwsze wykonanie u nas legendarnej kompozycji z 1962 roku, której tytuł w tłumaczeniu brzmi: „Drugi sen transformatora o opadającym napięciu". Jej autor, 80-letni dziś Le Monte Young, uznawany jest za prekursora amerykańskiej tzw. minimal music (z tym nurtem zaczęto potem wiązać i twórczość Henryka Mikołaja Góreckiego). Oparł utwór na czterech zaledwie dźwiękach, za to granych przez osiem trąbek.

Warto posłuchać innego znakomitego trębacza, Hakana Hardenbergera, który wystąpi 26 września w koncercie finałowym, czy znakomitego nowojorskiego zespołu Talea Ensemble, który przygotował aż dwa programy. I warto poznać oryginalną twórczość Francuzo-Polaka, Kaspra Teodora Toeplizta, którzy przedstawi swój utwór na tancerkę, trio dęte, przetwarzaną na żywo elektronikę i data-noise.

Więcej: www.warszawska-jesien.art.pl

Na początek trzeba będzie zajrzeć do niezamieszkałej kamienicy przy ul. Nowogrodzkiej. Wprawdzie oficjalnie 58. edycja jednego z najważniejszych festiwali muzyki współczesnej w Europie rozpocznie się 18 września, ale już w czwartek odbędzie się wernisaż instalacji dźwiękowej „Skrzydła/Wings".

Na jej miejsce wybrano remontowaną, stuletnią kamienicę przy Nowogrodzkiej 4, niedawno odzyskaną przez właścicieli. Kiedy do niej wejdziemy, z każdego zakątka będą dochodzić dźwięki. Ten dom wybrano na miejsce prezentacji utworów pioniera muzyki elektronicznej, Włodzimierza Kotońskiego. Zmarły w ub. roku kompozytor był autorem pierwszego polskiego utworu elektronicznego, słynnej „Etiudy konkretnej (na jedno uderzenie w talerz)" powstałej w 1959 roku. Na wyższych piętrach będzie można zaś posłuchać instalacji opartej o wywiady z osobami, które były związane z Nowogrodzką 4 przez sto lat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Kultura
Biblioteka Narodowa zakończyła modernizację Pałacu Rzeczypospolitej
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”