Jak prawidłowo zwolnić dyscyplinarnie pracownika

Tylko precyzyjnie udowodnione uchybienia podwładnego i szybka na to reakcja szefa gwarantują, że firma prawidłowo przeprowadzi zwolnienie w trybie natychmiastowym.

Aktualizacja: 01.11.2015 17:58 Publikacja: 01.11.2015 12:17

Jak prawidłowo zwolnić dyscyplinarnie pracownika

Foto: www.sxc.hu

Najwięcej emocji u szefów wywołują sytuacje skrajne, w których kontynuowanie współpracy – choćby jeden dzień dłużej – jest zwyczajnie niemożliwe. Nie chodzi przy tym o błędy ani o zwykłe niedopatrzenia. Mówimy o rozwiązaniu angażu bez wypowiedzenia w związku z ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).

Poważne naruszenia

Proces decyzyjny w tym przypadku jest na ogół krótki – nie ma tu czasu na wahanie. Nie tylko z powodu wzburzenia czynami pracownika i psychologicznej potrzeby szybkiego odwetu. Także dlatego, że szefa ograniczają terminy wynikające z kodeksu pracy. Warto jednak pamiętać, że sama powaga pracowniczego uchybienia nie wystarczy, aby wręczyć dyscyplinarkę, której nie da rady skutecznie podważyć w sądzie.

Pracodawca dowiaduje się, że podwładny w sposób poważny naruszył zasady gry. Co zrobił? Przykładów może być wiele – od kradzieży, po ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa, molestowanie współpracowników, nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy czy wreszcie wykorzystanie stanowiska do osiągnięcia prywatnych korzyści. Życie pisze najlepsze scenariusze i ciężkich naruszeń podstawowych powinności zatrudnionego może być wiele.

Umyślnie lub skrajnie niedbale

Sama jednak powaga przewinienia to za mało. Liczy się świadomość zatrudnionego.

Pracownik musi dokonać naruszenia z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Przekładając to przystępniej – pracodawca musi być w stanie udowodnić, że pracownik wiedział, co czyni, i miał świadomość tego, iż postępując w ten sposób narusza swoje obowiązki.

Niektóre sytuacje są oczywiste. Każdy wie, że nie może kraść. Nie jest natomiast łatwo z mniej jaskrawymi przypadkami. Dlatego w umowie o pracę lub w regulaminie pracy (z którym zatrudniony musi się zapoznać, potwierdzając to w oświadczeniu) warto wskazać, czego podwładnym nie wolno robić i z jakimi konsekwencjami (z dyscyplinarką włącznie) mogą się spotkać. Pamiętajmy jednak, aby nie ograniczać swojej swobody i nie formułować zamkniętego katalogu takich zakazów.

Zegar tyka

Pracodawca ma miesiąc na wręczenie dyscyplinarki. Wynika to z art. 52 § 2 k.p. Okres ten liczy się od momentu, kiedy osoba upoważniona do działania w imieniu szefa (np. jeden z członków zarządu lub prokurent spółki kapitałowej czy inna osoba, która otrzymała stosowne pełnomocnictwo od zarządu) dowiedziała się o naruszeniu.

Przykład

W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością jest trzech członków zarządu. Pan Krzysztof, jako pierwszy z nich, dowiedział się o tym, że pan Marek przyjął od klienta prezent za załatwienie sprawy służbowej. Postanowił zareagować samodzielnie – nakazał pracownikowi zwrócić podarunek. Zdecydował też, że podwładny nie otrzyma miesięcznej premii. Po ponad miesiącu o sprawie dowiedzieli się pozostali członkowie zarządu. Ich wzburzenie było ogromne, ale na dyscyplinarkę już za późno.

Niektórzy zatrudniający ratują się tym, że miesięczny termin liczą od momentu, kiedy pracodawca uzyskał w miarę pewną (sprawdzoną) informację o wybryku zatrudnionego. Oznacza to, że zegar nie tyka w okresie wewnętrznego postępowania wyjaśniającego, jeśli zostało ono sprawnie i niezwłocznie przeprowadzone. Szef musi mieć przecież prawo zweryfikować prawdziwość informacji o naruszeniu.

Oczywiście w harmonogram zwolnienia trzeba dodatkowo wpisać ewentualny obowiązek skonsultowania dyscyplinarki z reprezentującą zatrudnionego organizacją związkową.

Szybka reakcja i prewencja

dr Patrycja Zawirska, radca prawny, kieruje Departamentem Prawa Pracy w K&L Gates

Niejednokrotnie procedura rozwiązania umowy bez wypowiedzenia wywołuje wśród pracodawców wielkie rozczarowanie. Mimo że podwładny ewidentnie zasługuje na dyscyplinarkę, trzeba skorzystać z mniej drastycznego trybu, jakim jest wypowiedzenie umowy. Dlaczego? W praktyce najczęstszymi powodami są: upływ czasu i ryzyko, że zatrudnionemu nie udowodni się umyślności działania. Dlatego warto szybko raportować wydarzenia, które mogą uzasadniać rozwiązanie umowy w trybie natychmiastowym. Co do świadomości pracownika – pomocna jest prewencja – przede wszystkim dokładne wskazanie w umowie o pracę i regulaminie pracy, czego etatowcowi robić nie wolno.

Najwięcej emocji u szefów wywołują sytuacje skrajne, w których kontynuowanie współpracy – choćby jeden dzień dłużej – jest zwyczajnie niemożliwe. Nie chodzi przy tym o błędy ani o zwykłe niedopatrzenia. Mówimy o rozwiązaniu angażu bez wypowiedzenia w związku z ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).

Poważne naruszenia

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP