Koronawirus wstrzymał na chwilę cały świat, ale działalność większości branż toczy się dalej. To dobry moment na zmianę podejścia do rekrutacji i wdrożenia bardziej innowacyjnych rozwiązań nie tylko na czas pandemii.
To, co było przewidywaniem na kolejne lata w przeciągu kilku tygodni zaczęło być wdrażane w wielu firmach. Obecna sytuacja w kraju zmusiła pracowników do dokonania zmian i przystosowania się do nowych warunków i dostępnych możliwości. Zaplanowane rozmowy rekrutacyjne zostały przeniesione do Internetu, a HR-owcy zaczęli coraz więcej myśleć o innowacyjnych narzędziach wykorzystywanych w procesie pozyskiwania nowych pracowników. Jak każda zmiana, i ta wymagała pewnej elastyczności i umiejętności dopasowania się do nowych warunków.
Czytaj też: Umowę o pracę można zawrzeć zdalnie
W obliczu pandemii
Wyjątkowe sytuacje wymagają od nas pewnej elastyczności, umiejętności dostosowania się do nowych warunków. Realizacja procesów rekrutacyjnych z udziałem nowoczesnych technologii nie jest co prawda niczym nadzwyczajnym, a wręcz jest już bardzo popularna. Videorekrutacje i ATS (aplicant tracking systems) to narzędzia, które na dobre przyjęły się w środowisku Human Resources. Cyfrowe narzędzia rekrutacyjne potrafią wyszukać odpowiednich kandydatów w sieci, porównać CV wybranych osób oraz zweryfikować ich obecność w mediach społecznościowych. Mogą też przeprowadzić testy i oceny kompetencji oraz zarekomendować najlepszych kandydatów do pracy. Dzięki tym rozwiązaniom procesy rekrutacyjne przebiegają krócej i są bardziej efektywne. Według firmy FYTE specjalizującej się w cyfrowej rekrutacji, ogłoszenia video są ponad 230 proc. częściej otwierane w porównaniu do tradycyjnych form publikacji.