Sformalizowanie grupy kapitałowej może nie być w interesie spółki dominującej

W czwartek 29 października Komisja ds. Reformy Nadzoru Właścicielskiego przy Ministerstwie Aktywów Państwowych przeprowadziła internetową debatę dotyczącą nowelizacji kodeksu spółek handlowych, przewidującą wprowadzenie tzw. prawa holdingowego. Przepisy te mają usprawnić działanie grup kapitałowych w Polsce. Zaprezentowane na niej zmiany, w stosunku do sierpniowej wersji tego projektu, są wynikiem konsultacji społecznych przeprowadzonych przez ministerstwo.

Publikacja: 01.12.2020 14:25

Sformalizowanie grupy kapitałowej może nie być w interesie spółki dominującej

Foto: Adobe Stock

Nowelizacja ma wprowadzić do kodeksu spółek handlowych takie pojęcia jak „grupa spółek" oraz „interes grupy spółek". Przewiduje ona między innymi, że spółka dominująca będzie mogła:

- wydać spółce zależnej wiążące polecenie dotyczące prowadzenia spraw spółki, uzasadnione określonym interesem grupy spółek;

- w każdym czasie przeglądać księgi i dokumenty oraz żądać udzielenia informacji od spółki zależnej należącej do grupy spółek;

- przymusowo wykupić udziały (akcje) należących do mniejszościowych wspólników (akcjonariuszy) spółki zależnej.

Czytaj także: Bartosz Juszczak: Zamach na anonimowość inwestycyjną

W najnowszym projekcie ustawy, ministerstwo zdecydowało się między innymi:

- dodać przepisy dotyczące możliwość wyjścia ze spółki zależnej przez wspólników/akcjonariuszy mniejszościowych;

- wyłączyć możliwość składania wiążących poleceń spółkom z sektora energetycznego, wyłączyć z zakresu nowelizacji spółki zależne o statusie publicznym, o co usilnie zabiegało m.in. Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Pierwotna treść projektu zakładała, że nowe przepisy będą miały zastosowanie w przypadku ustrukturyzowania grupy spółek, poprzez (i) zapisanie w umowie (statucie) spółki zależnej, że podlegać będzie ona wspólnej strategii gospodarczej /interesom grupy; oraz (ii) ujawnienia w KRS spółki dominującej i spółek zależnych przynależności do grupy. Wobec formalności związanych ze zmianą umowy (statutu) spółki, ministerstwo planuje zastąpić ten wymóg uchwałą zgromadzenia wspólników (walnego zgromadzenia) spółki zależnej.

Jeśli omawiana nowelizacja wejdzie w życie, spółki staną przed dylematem sformalizowania swojej struktury i ujawnienia jej w KRS. To jednak nie zawsze może być zgodne z interesem spółki dominującej, ponieważ ww. regulacje pociągać będą za sobą daleko idące konsekwencje w postaci zwiększenia odpowiedzialności na szczeblu spółki dominującej. Często zaś rozbudowa grupy kapitałowej (w szczególności poprzez tworzenie jednoosobowych spółek zależnych – tzw. spółek celowych) ma na celu minimalizację ryzyka biznesowego poprzez dywersyfikację przedsięwzięć pod spółkami zależnymi. W określonych przypadkach projekt ustawy przewiduje m.in.:

- odpowiedzialność spółki dominującej wobec spółki zależnej, za szkody powstałej na skutek wykonania wiążącego polecenia,

- odpowiedzialność spółki dominującej wobec wspólników (akcjonariuszy) spółki zależnej, za obniżenie wartości udziału (akcji), jeżeli wykonanie polecenia spółki dominującej doprowadzi do niewypłacalności spółki zależnej,

- odpowiedzialność spółki dominującej wobec wierzycieli spółki zależnej, jeśli wykażą oni, że szkoda, którą ponieśli powstała na skutek wykonania wiążącego polecenia przez spółkę zależną,

- nową przesłankę ekskulpacyjną do artykułu 299 KSH, dzięki której członkowie zarządu spółki z o.o. będą mogli zwolnić się z odpowiedzialności wobec wierzycieli spółki jeśli wykażą, że jej niewypłacalność wynika z wykonania wiążącego polecenia otrzymanego od spółki dominującej oraz wskażą majątek spółki dominującej pozwalający na zaspokojenie roszczeń.

Wydaje się, że zaproponowana regulacja ma przynieść więcej korzyści dla spółek zależnych, jej wspólników (akcjonariuszy) i wierzycieli, niż dla samych spółek dominujących. Podaje to w wątpliwość, czy spółki dominujące szturmem ruszą do KRS, aby zarejestrować swoje powiązania ze spółkami zależnymi, a przecież decyzja ta będzie należała głównie do nich.

Spółki dominujące mogą obecnie korzystać z większości przywilejów zaproponowanych przez nowelizację poprzez wykorzystywanie swojego rzeczywistego wpływu (m.in. mając wpływ na obsadzanie organów spółek zależnych). Stosunkowo mała atrakcyjność proponowanych rozwiązań dla spółek dominujących może prowadzić do dalszego stosowania przez nie nieformalnych poleceń wobec spółek zależnych, które wywołują te same skutki gospodarcze, natomiast minimalizują ekspozycję na ryzyko. Wynika to chociażby z faktu, że nie są one znane wierzycielom i wspólnikom mniejszościowym spółek zależnych, a przez to nie mogą oni powoływać się na nie przy formułowaniu potencjalnych roszczeń odszkodowawczych (jak może to mieć miejsce w przypadku pisemnych, wiążących poleceń).

Wicepremier i Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin zapewnia, że ministerstwo jest coraz bliżej przekazania projektu nowelizacji pod głosowanie w Sejmie. Jeśli przepisy wejdą w życie w obecnym kształcie, z uwzględnieniem indywidualnych uwarunkowań i powiązań kapitałowych, każda grupa będzie musiała zdecydować, czy jej sformalizowanie i zgłoszenie w KRS będzie pociągać dla niej więcej korzyści czy ryzyk.

adw. Bartosz Juszczak, Zespół Prawa Spółek, Fuzji i Przejęć oraz Zespół Private Equity kancelarii Dentons

Nowelizacja ma wprowadzić do kodeksu spółek handlowych takie pojęcia jak „grupa spółek" oraz „interes grupy spółek". Przewiduje ona między innymi, że spółka dominująca będzie mogła:

- wydać spółce zależnej wiążące polecenie dotyczące prowadzenia spraw spółki, uzasadnione określonym interesem grupy spółek;

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów