Czy można zaskarżyć decyzję o warunkach zabudowy

Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest uchwałą obowiązkowo podejmowaną przez radę gminy w celu określenia polityki przestrzennej gminy, w tym lokalnych zasad zagospodarowania przestrzennego, co ma szczególne znaczenie dla przedsiębiorców.

Publikacja: 23.09.2016 05:00

Czy można zaskarżyć decyzję o warunkach zabudowy

Foto: www.sxc.hu

Studium nie należy do kategorii aktów prawa miejscowego i z tego względu nie może bezpośrednio stanowić podstawy wydania decyzji administracyjnej, np. decyzji o warunkach zabudowy. Wiąże jednak organy gminy w ramach dalszej procedury planistycznej. Ustalenia zawarte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (stanowiącym co do zasady zwieńczenie procedury planistycznej) muszą być więc zgodne z ustaleniami zawartymi w studium, a ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wprost stanowi, że plan miejscowy jest uchwalany przez radę gminy po stwierdzeniu, że nie narusza on ustaleń studium. Dlatego też, pomimo niewiążącego względem podmiotów zewnętrznych charakteru studium, pośrednio kształtuje ich sytuację prawną.

Jak się bronić

Z tego względu pojawia się pytanie, czy członek wspólnoty samorządowej np. miejscowy przedsiębiorca ma możliwość zakwestionowania ustaleń planistycznych zawartych w studium, czy właściciel nieruchomości, co do której studium przewiduje niekorzystne ograniczenia w zabudowie, może efektywnie je zaskarżyć? Czy też może doprowadzić do zmiany ustaleń dopiero w trakcie kolejnych etapów procedury planistycznej?

Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, regulująca procedurę planistyczną, nie zawiera odrębnej regulacji co do zaskarżania uchwał gminy w sprawie przyjęcia studium. Stąd konieczne jest sięgnięcie do ustawy o samorządzie gminnym, regulującej funkcjonowanie gminy w dużo bardziej generalny sposób. Pierwszym etapem, otwierającym drogę do zakwestionowania ustaleń zawartych w studium, jest środek prawny określony przez ustawodawcę mianem „wezwanie do usunięcia naruszenia prawa". Gdy wezwanie to okaże się bezskuteczne, istnieje możliwość skierowania skargi do sądu administracyjnego.

Jednak skorzystać z tych środków może tylko podmiot, którego interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą w sprawie z zakresu administracji publicznej. Nie ma wątpliwości, że studium jest uchwałą w takiej sprawie (wyrok NSA z 26 lutego 2008 r., II OSK 1765/07). Wątpliwości powstają co do kwestii, czy studium może naruszyć czyjkolwiek interes prawny lub uprawnienie. Uznanie, że studium, niebędące aktem prawa miejscowego, nie może z zasady naruszyć interesu prawnego lub uprawnienia, zamknęłoby drogę do skutecznego zaskarżania studium – „co do zasady, w orzecznictwie sądowym dominuje pogląd, iż studium jako akt nie mający charakteru prawa miejscowego nie może prowadzić do naruszenia interesu prawnego lub uprawnień właścicieli nieruchomości" (wyrok NSA z 8 kwietnia 2010 r., II OSK 123/10).

Z drugiej strony, NSA stwierdził, że „kwestię zaskarżalności postanowień studium należy badać w odniesieniu do każdego przypadku odrębnie. M. in. w sytuacji, gdy w wyniku zgodnych z ustaleniami studium postanowień miejscowego planu zagospodarowania dochodzić może do nieuzasadnionego naruszenia zasady równości właścicieli sąsiednich nieruchomości należy opowiedzieć się za dopuszczalnością zaskarżenia w odpowiednim zakresie ustaleń studium, będących niejako pierwotnym źródłem takiego naruszenia" (wyrok NSA z 8 kwietnia 2010 r., II OSK 123/10).

Kto ma interes prawny

Możliwość zaskarżenia studium została jednak ograniczona do przypadków, w których już na wczesnym etapie procedury planistycznej dochodzi do naruszenia czyjegoś interesu prawnego, np. interesu miejscowego przedsiębiorcy. Innymi słowy, już postanowienia studium naruszają bezpośrednio czyjś interes prawny – „(...) nie jest przy tym wystarczające wykazanie potencjalnego naruszenia interesu prawnego, ale konieczne jest wykazanie, że interes taki został już naruszony postanowieniami studium (...). Skarżący musi wykazać, że wskutek podjęcia uchwały został naruszony jego własny, indywidualny interes albo uprawnienie, co w istocie sprowadza się do ograniczenia lub pozbawienia przez tę uchwałę jego własnych uprawnień i to aktualnie, a nie w przyszłości" (wyrok NSA z 17 maja 2012 r., II OSK 529/12).

Możliwość naruszenia interesu prawnego została dodatkowo ograniczona do wąskiej kategorii przypadków – „naruszenie interesu prawnego lub uprawnienia (...) postanowieniami studium, może mieć miejsce jedynie w sytuacji, kiedy przy uchwalaniu studium zostałyby naruszone zasady sporządzania studium, tryb sporządzenia lub właściwości organów w tym zakresie (...)" (wyrok NSA z 26 sierpnia 2011 r., II OSK 1027/11). Potencjalny właściciel nieruchomości musiałby więc wykazać nie tylko, że doszło do rzeczywistego naruszenia jego uprawnień wprost przez postanowienia studium, ale również okoliczności związanych z naruszeniem wymogów formalnych dotyczących procedury jego przyjęcia. W praktyce może okazać się to niemożliwe.

Wpływ na procedurę planistyczną

Konstrukcja studium jako uchwały niebędącej aktem prawa miejscowego, skorelowana z trybem zaskarżania uchwał rady gminy powoduje, że podmiot zewnętrzny względem gminy (np. przedsiębiorca, właściciel nieruchomości) może napotkać bardzo duże trudności w zaskarżeniu studium, nawet jeżeli w jego odczuciu postanowienia tego aktu naruszają jego prawa. Gdy dojdzie do takiej sytuacji, konieczne jest więc dokładne przeanalizowanie konkretnego stanu faktycznego – w kontekście m. in. zasad oraz trybu sporządzania studium, jak również treści postanowienia, które bezpośrednio narusza nasz interes prawny lub uprawnienie.

Zdaniem autorki

Diana Ilków, prawnik associate w Sójka Maciak Mataczyński Adwokaci sp.k.

Często może okazać się, że efektywniejsze jest np. dla przedsiębiorcy podjęcie działań na późniejszym etapie procedury planistycznej, czyli w trakcie prac nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ustawa przewiduje m.in. możliwość zgłaszania uwag dotyczących projektu planu, które muszą zostać rozpatrzone przez wójta, burmistrza bądź prezydenta miasta. Uwagi takie może wnieść każdy, kto kwestionuje ustalenia zawarte w projekcie planu. Ponadto, ze względu na to, że miejscowy plan jest aktem prawa miejscowego, możliwe jest jego efektywne zaskarżenie, a szanse powodzenia są dużo większe aniżeli w przypadku zaskarżenia studium. Stąd możliwość zaskarżenia studium należy zachować na wyjątkowe sytuacje, gdy szczególnie celowe będzie wyeliminowanie niekorzystnych ustaleń planistycznych już na wczesnym etapie procedury – np. w celu zapobieżenia przewidywanym zmianom w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Studium nie należy do kategorii aktów prawa miejscowego i z tego względu nie może bezpośrednio stanowić podstawy wydania decyzji administracyjnej, np. decyzji o warunkach zabudowy. Wiąże jednak organy gminy w ramach dalszej procedury planistycznej. Ustalenia zawarte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (stanowiącym co do zasady zwieńczenie procedury planistycznej) muszą być więc zgodne z ustaleniami zawartymi w studium, a ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wprost stanowi, że plan miejscowy jest uchwalany przez radę gminy po stwierdzeniu, że nie narusza on ustaleń studium. Dlatego też, pomimo niewiążącego względem podmiotów zewnętrznych charakteru studium, pośrednio kształtuje ich sytuację prawną.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił