Chodzi o problem, który we wtorek opisaliśmy na łamach "Rzeczpospolitej". 30 lipca rusza  nabór wniosków o bezzwrotne dotacje dla mikro- i małych przedsiębiorstw dotkniętych skutkami pandemii Covid-19 m.in. z branży turystycznej. Samorząd mazowiecki planuje przeznaczyć na nie blisko 67 mln zł. Jednak duża część branży turystycznej na Mazowszu nie ma szans na dotacje. Dlaczego? Jak tłumaczył Grzegorz Żurawski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego, by skorzystać z tych środków, przedsiębiorcy muszą odnotować spadek przychodów ze sprzedaży o co najmniej 50 proc. w czerwcu 2020 r. w porównaniu z czerwcem 2019 r. Ten warunek wyklucza właściwie wszystkie podmioty, które dzięki kredytom czy wyprzedaży kapitału przetrwały zakaz działalności obiektów noclegowych od połowy marca do końca maja.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców skierował wystąpienie do Marszałka Województwa Mazowieckiego w sprawie rozważenia zmiany kryteriów naboru wniosków. Wnosi o rozważenie możliwości wskazania spadku przychodów ze sprzedaży w okresie jednego wybranego miesiąca od marca 2020 r. w porównaniu do poprzedniego miesiąca albo w porównaniu do analogicznego miesiąca w 2019 r.

- Taka zmiana parametrów pozwoli skorzystać ze wsparcia przez przedsiębiorców najbardziej dotkniętych skutkami stanu epidemii, którzy w okresie marzec-maj 2020 roku ponosili największe straty - argumentuje Rzecznik MŚP.  - Wskazanie – jako miarodajnego kryterium – spadku przychodów w czerwcu 2020 roku, kiedy to gospodarka była już w fazie odmrażania, nie wydaje się być właściwe, mając na względzie spadki przychodów w miesiącach wcześniejszych. Pomoc finansowa w ramach dotacji powinna być kierowana do przedsiębiorców najbardziej dotkniętych konsekwencjami COVID-19, tymczasem aktualne brzmienie regulaminu konkursu wręcz wyklucza tych najbardziej poszkodowanych - dodaje.

Rzecznik MŚP podejmował już interwencje w sprawie dotacji na kapitał obrotowy również w innych województwach: pomorskim, lubelskim i śląskim.