Biuro w mieszkaniu albo mieszkanie w biurze. Prawo budowlane pozwala zmienić przeznaczenie lokalu. Nie jest to jednak takie proste. Przepisy są zaś niejasne, a orzecznictwo niejednolite.
Samowolna zmiana
Jan B. (dane zmienione), właściciel mieszkania w budynku wielorodzinnym na warszawskim Żoliborzu, wynajął je na biuro firmie specjalizującej się w monitoringu. Nie spodobało się to właścicielowi innego lokalu, zawiadomił więc powiatowy nadzór budowlany.
Ten po kontroli wydał postanowienie zakazujące korzystania z biura oraz nałożył obowiązek dostarczenia wielu dokumentów. Nie pomogło tłumaczenie Jana B., że firma przyjmuje zlecenia przez internet, a w lokalu pracuje kilka osób przy komputerach. Nie doszło więc do zmiany warunków bezpieczeństwa pożarowego, pracy, czy też higieniczno-sanitarnych.
Z tego powodu nie musiał załatwiać żadnych formalności budowlanych w postaci zgłoszenia ani dostarczać dokumentów żądanych przez inspektora nadzoru.
Jan B. przegrał w też obu instancjach sądowych. Według Naczelnego Sądu Administracyjnego samo przeświadczenie współwłaścicieli mieszkań, że nie doszło do zmiany warunków korzystania z lokalu, a tym samym zgłoszenie jest zbędne, to za mało. Potrzebna jest jeszcze ekspertyza techniczna.