Giełdy kooperacyjne coraz silniej wpisują się w budowę tradycyjnych imprez targowo-wystawienniczych, towarzysząc takim wydarzeniom, jak i zdarza się, że są organizowane jako samodzielne imprezy. Co jest w nich takiego szczególnego, że wiele firm, z różnych regionów świata chętnie zgłasza w nich swój udział?
Szybko i tanio
Po pierwsze, udział w giełdach kooperacyjnych może być bezpłatny. Koszt, jaki musi ponieść przedsiębiorca, ogranicza się wówczas do podróży służbowych, noclegu i wyżywienia. Co więcej, zdarza się, że sam fakt zarejestrowania się na giełdzie i zaaranżowania kilku spotkań, daje bezpłatne wejściówki na towarzyszące giełdzie targi lub wystawy. Po drugie taka impreza to ograniczenie kosztów logistyki i czasu. Gdyby przedsiębiorca chciał udać się do jakiegoś kraju i po kolei odwiedzić kilku potencjalnych kontrahentów, musiałby poświęcić dużo czasu i na sam wyjazd, i na wcześniejsze zaaranżowanie takich spotkań.
W przypadku giełdy kooperacyjnej w jednym miejscu można przeprowadzić wiele takich rozmów. Ograniczony czas spotkań – zwykle rozmowy trwają ok. 30 minut – sprawia, że wszyscy nastawieni są na jasne i precyzyjne wyłożenie swoich planów, zamierzeń lub oczekiwań. I chociaż nie ma co liczyć na to, że w trakcie samej giełdy sfinalizowany zostanie jakiś kontrakt, to na pewno jest to dobry początek i punkt wyjścia do wynegocjowania umowy.
Ponadto w stosunkowo krótkim czasie można się przekonać, jakie są oczekiwania potencjalnych kontrahentów, co dzieje się na rynku (w branży), na którym działa przedsiębiorca, jakie są na nim nowe trendy, innowacje, prognozy itp.
Najpierw rejestracja
Jak działają giełdy kooperacyjne? Sam proces rejestracji i realizacji takiego spotkania jest bardzo prosty, a dzięki wykorzystaniu systemów informatycznych wszystko do momentu wyjazdu można załatwić, nie odchodząc od biurka.