Za przeprowadzanie podejrzanych operacji finansowych grozi do 10 lat więzienia

Za przeprowadzanie podejrzanych operacji finansowych grozi do dziesięciu lat więzienia. Przedsiębiorcy muszą współpracować z policją i prokuraturą przy zwalczaniu takich przestępstw

Publikacja: 13.01.2016 05:20

Przepisy zobowiązują m.in. do rejestracji podejrzanych transakcji, których wartość przekracza 15 tys

Przepisy zobowiązują m.in. do rejestracji podejrzanych transakcji, których wartość przekracza 15 tys. euro

Foto: 123RF

Z roku na rok przybywa przestępstw, których celem jest wprowadzenie do obrotu środków z nielegalnych źródeł. Tylko w ostatnim roku generalny inspektor informacji finansowej zarejestrował ponad 3,5 tys. zawiadomień o podejrzanych transakcjach.

Przedsiębiorcy, którzy decydują się na uczestniczenie w praniu brudnych pieniędzy, powinni liczyć się z surowymi karami. Zgodnie z art. 299 kodeksu karnego takie zachowania są przestępstwem. Grozi za nie kara więzienia od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Przestępstwo to polega na przyjmowaniu, przekazywaniu lub wywożeniu za granicę, pomaganiu w przenoszeniu własności lub posiadania albo na podejmowaniu innych czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku pochodzących z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego:

- środków płatniczych,

- instrumentów finansowych,

- papierów wartościowych,

- wartości dewizowych,

- praw majątkowych,

- innego mienia ruchomego,

- nieruchomości.

Aby przypisać sprawcy odpowiedzialność na podstawie art. 299 § 1 k.k., trzeba nie tylko ustalić to, że np. wywoził brudne pieniądze za granicę czy przesyłał je na inne konto, lecz również udowodnić, że czynność ta mogła udaremnić lub znacznie utrudnić czynności organów ścigania. Oznacza to, że podjęte przez sprawcę zachowania nie muszą takiego utrudnienia lub udaremnienia faktycznie spowodować. Wystarczy, że hipotetycznie będzie to możliwe.

Podobna odpowiedzialność – od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia – może też spotkać pracownika lub osobę działającą w imieniu lub na rzecz banku, instytucji finansowej lub kredytowej lub innego podmiotu. Wystarczy, że na podstawie przepisów ciąży na niej obowiązek rejestracji transakcji i osób ich dokonujących. Zgodnie z art. 299 § 2 k.k. osoba taka zostanie pociągnięta do odpowiedzialności, jeśli przyjmie wbrew przepisom środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe bądź dokona ich transferu lub konwersji. Podobnie jest w przypadku przyjęcia tych środków w okolicznościach wzbudzających uzasadnione podejrzenie, że stanowią one przedmiot czynu zabronionego. Taka sama kara spotka również sprawcę świadczącego inne usługi mające ukryć przestępcze pochodzenie tych środków lub usługi w zabezpieczeniu przed zajęciem.

Z surowszą odpowiedzialnością musi się liczyć przedsiębiorca, który przestępstwo prania brudnych pieniędzy popełnia w porozumieniu z innymi osobami – co najmniej dwoma. W takiej sytuacji może on zostać ukarany karą więzienia od roku do nawet dziesięciu lat. Taka sama kara grozi osobie, która na skutek popełnienia tego przestępstwa osiągnęła znaczą korzyść majątkową.

Aby w jak największym stopniu utrudnić pranie brudnych pieniędzy, przepisy ustawy z 16 listopada 2000 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu zobowiązują do rejestracji podejrzanych transakcji, których wartość przekracza 15 tys. euro. Obowiązek ten ciąży nie tylko na bankach czy firmach ubezpieczeniowych, ale także kancelariach notarialnych, komisach, kantorach, jubilerach czy przedsiębiorcach prowadzących domy aukcyjne, antykwariaty i działalność faktoringową. Takie obowiązki spoczywają również na fundacjach i stowarzyszeniach. Wzmożoną czujność muszą wykazać ponadto przedsiębiorcy przyjmujący płatności za towary w gotówce o wartości równej lub przekraczającej równowartość 15 tys. euro, również gdy należność za towar jest dokonywana podczas więcej niż jednej operacji.

Podmioty te muszą opracowywać pisemnie wewnętrzne procedury sposobu rejestrowania transakcji. Powinny określać sposób rejestracji transakcji, analizy i oceny ryzyka, przekazywania informacji o transakcjach generalnemu inspektorowi informacji finansowej. Muszą się w niej znaleźć procedury związane ze wstrzymaniem transakcji, blokadą rachunku i zamrożeniem wartości majątkowych. Brak pisemnej wewnętrznej procedury w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu jest przestępstwem, za które sprawca może trafić do więzienia nawet na trzy lata.

Autor jest prokuratorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota

Z roku na rok przybywa przestępstw, których celem jest wprowadzenie do obrotu środków z nielegalnych źródeł. Tylko w ostatnim roku generalny inspektor informacji finansowej zarejestrował ponad 3,5 tys. zawiadomień o podejrzanych transakcjach.

Przedsiębiorcy, którzy decydują się na uczestniczenie w praniu brudnych pieniędzy, powinni liczyć się z surowymi karami. Zgodnie z art. 299 kodeksu karnego takie zachowania są przestępstwem. Grozi za nie kara więzienia od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów